Wczoraj (18.IX.) zakończyły się spotkania w ramach IV Ogólnopolskiego Festiwalu Kryminału. Portal Kryminalny relacjonował na bieżąco najważniejsze spotkania krakowskie, gdzie spotkaliśmy m.in. Marka Krajewskiego, debiutantów kryminalnych czy autorów kryminałów krakowskich. Relacją ze spotkania warszawskiego  (Kryminał warszawski) podzielił się z nami Markus Schnabel.



"> Wczoraj (18.IX.) zakończyły się spotkania w ramach IV Ogólnopolskiego Festiwalu Kryminału. Portal Kryminalny relacjonował na bieżąco najważniejsze spotkania krakowskie, gdzie spotkaliśmy m.in. Marka Krajewskiego, debiutantów kryminalnych czy autorów kryminałów krakowskich. Relacją ze spotkania warszawskiego  (Kryminał warszawski) podzielił się z nami Markus Schnabel.



"> IV Festiwal Kryminału - podsumowanie - Portal Kryminalny

IV Festiwal Kryminału - podsumowanie

Autor: Redakcja Data publikacji: 19 listopada 2007

Wczoraj (18.IX.) zakończyły się spotkania w ramach IV Ogólnopolskiego Festiwalu Kryminału. Portal Kryminalny relacjonował na bieżąco najważniejsze spotkania krakowskie. Relacją ze spotkania warszawskiego  (Kryminał warszawski) podzielił się z nami Markus Schnabel.


Zdjęcia: Agata Augustyn


Gospodarzem większości spotkań był lokal Cafe Szafe, gdzie we wtorek rozpoczęliśmy projekcją klasyku wg Chandlera – film Howarda Hawksa Wielki Sen poprzedził krótki wstęp Redakcji PK. Ze względu na specyficzny charakter obrazu, gospodarz Łukasz Dębski, wielkodusznie zezwolił na palenie podczas projekcji. :)

Greta Gniadek zaproponowała następnie wernisaż swych grafik inspirowanych klasycznymi ikonami detektywistycznymi. Miłym fermentem było postawienie – obok Marlowa czy Poirota – Marcina Świetlickiego w roli jego „mistrza” (z krakowskiego dyptyku Dwanaście i Trzynaście).


W środę spotkali się z czytelnikami autorzy kryminałów krakowskich :  Gaja Grzegorzewska (Żniwiarz i Noc z czwartku na niedzielę ), Mariusz Wollny (Kacper Ryx) oraz Krzysztof Maćkowski (Raport Badeni). To Grzegorzewska jako jedyna odnosiła się w swych książkach do współczesności – w ostatniej części ironizując – chyba jako pierwsza w Polsce na tę skalę – na nocny, miejski światek spod znaku dyskotek i kebabów. Mariusz Wollny, jak mówił, zbyt już wiekowy (choć dużo w tym przesady) na poszukiwania inspiracji w nocnych peregrynacjach, skrupulatnie oddał nastrój Krakowa przełomu średniowiecza i renesansu. Maćkowski gra także retro, osadzając fabułę w 1902 roku.

Analogiczne spotkania autorów miejskich odbyły się także w Gdańsku, gdzie kryminał pomorski reprezentowali Piotr Schmandt (Pruska sprawa) i Marek Idczak (Słony wiatr), w Poznaniu (Pasewicz , Ćwirlej i Wojtyś ) oraz w Warszawie, gdzie z czytelnikami spotkali się Zygmunt Miłoszewski (Domofon , Uwikłanie ), Konrad T. Lewandowski (Magnetyzer i Bogini z labradoru ), i Tomasz Konatkowski  (Przystanek śmierć). Z kilkoma słowami z relacji podzielił się z nami Markus Schnabel – osoba szczególnie warta wspomnienia : z pochodzenia Austriak, który kilka lat temu, zauroczony powieścią Marcina Świetlickiego, postanowił napisać pracę magisterską o polskich kryminałach!

Miłoszewski i Konatkowski – a przypomnijmy, że obaj sportretowali Warszawę współczesną – nie ukrywają, iż nie było ich celem „umagicznienie” codziennej Warszawy, lecz właśnie przeciwnie: wykorzystując intrygę kryminalną, co samo w sobie dodaje ich miastu nerwu, nadać jej podobieństwo fotograficznego portretu sprzed kilku lat; zatrzymać niektóre miejsca, których już nie ma, przypomnieć ulice, które dziś już się zmieniły. W ten sposób chcieli nadać ich powieściowej stolicy melancholijny rys. Wszyscy trzej stołeczni autorzy przyznali zresztą nostalgiczność Warszawy – zrozumiałe zatem, iż Lewandowski przywołuje zakurzone już nieco czasy międzywojenne, zmitologizowane, czasy warszawskich gangów i dintojr (sądów półświatka). 

Potwierdziła się podczas tych spotkań pewna stała tendencja do dwubiegunowego podziału naszej „miejskiej” literatury kryminalnej: autorzy współcześni, prócz wątku sensacyjnego, nie pomijają okazji do obyczajowej publicystyki społecznej udowodniając, iż gatunek kryminalny znakomicie nadaje się do analizy epoki. Tymczasem kryminały retro – od przestrzeni PRL-owskiej, po czasy dawne, budują nostalgiczne, przygodowe światy.

Czwartkowy wieczór przebiegł pod znakiem mafii: redakcja PK prowadziła rozmowę z Piotrem Pytlakowskim , publicystą zajmującym się od lat rodzimą przestępczością zorganizowaną. Poza ciekawymi, a nieraz dramatycznymi, historiami zza mafijnych kulis, padło kilka kwestii delikatnych i gorących (powiązania mafii z polityką, sportem, etc.).


Prowadzący spotkanie Marcin Wilk, Izabela Szyłko, Jacek Bierut, Bartłomiej Rychter, Marta Obuch



W piątek można było posłuchać debiutantów – bardzo zróżnicowanych gatunkowo. Izabela Szyłko przełożyła na prozę swój nie wykorzystany dotąd scenariusz sensacyjnej historii, i już zdążyła zdobyć wyróżnienie w konkursie pisma Detektyw (Madonna z Hiacyntem). Bartłomiej Rychter swym Kursem do Genewy wpisuje się w poetykę sensacyjno-przygodową. Marta Obuch (Precz z brunetami), co bardzo słuszne, nie wstydzi się nazywać swej twórczości „kryminałkami”, gdyż bardzo świadomie wpisuje się w komediową tradycję Joanny Chmielewskiej. Natomiast Jacek Bierut (PiT ) wykorzystując sensacyjny szkielet porusza się po bardzo ambitnych rejonach psychologiczno-onirycznych.



Marek Krajewski cichutko przysłuchiwał się obiecującym debiutantom


Po spotkaniu gościliśmy nie byle kogo, bo Marka Krajewskiego osobiście. Jego rozmowa z Marcinem Baranem okazała się być swoistym małym show , czym odeszła od suchej formy wywiadowczej i – poza kwestiami tła uniwersum Breslau – dała Czytelnikom sporo zabawy. Wcześniej jeszcze – Redakcja PK prowadziła z autorem spotkanie w krakowskim EMPiKu.

Sobota była dniem finałowym festiwalu – przed uroczystym ogłoszeniem laureatów Nagrody Wielkiego Kalibru za najlepszą powieść kryminalno-sensacyjną ‘2006 odbyło się spotkanie z Leonidem Józefowiczem, cenionym „kryminalistą” retro, nie tylko na wschodzie lecz także i u nas (dotychczas ukazały się Kostium Arlekina i Dom schadzek ). Zapytany – a to pytanie mogło wydawać się już wyświechtane – czym są dla niego kryminały, opowiedział anegdotę o wygnaniu Adama i Ewy z raju, którzy od tamtej pory poszukują dziury w rajskim murze. Twórczość kryminalna – rozumiejąc przez to próby naprawienia niegodziwości świata – jest takim właśnie poszukiwaniem dziury w rajskim murze.

Zapytany o potrzebę detalicznej , skrupulatnej pracy, potrzebnej do wiarygodnego oddania XIX-wiecznej przestrzeni, Józefowicz odparł: „W Polsce mówi się, że w szczegółach tkwi diabeł. W Rosji – że w szczegółach tkwi także Bóg”.

Po spotkaniu odbyło się uroczyste wręczenie nagród – laureatów Nagrody Wielkiego Kalibru przedstawiamy TUTAJ. Następnie – wszyscy udali się na okolicznościowy bankiet, z którego fotorelację (nieco, rzecz jasna, ocenzurowaną), przedstawiamy także powyżej.

Przypominamy jeszcze, iż IV Ogólnopolski Festiwal Kryminału organizował Instytut Książki wraz ze Stowarzyszeniem Miłośników Literatury Kryminalnej i Sensacyjnej TRUP w SZAFIE, wraz z partnerami lokalnymi.

Portal Kryminalny był jednym z patronów medialnych przedsięwzięcia. PK składa także podziękowania Cafe Szafe za udostępnienie Redakcji „bazy wypadowej”.



Rozmowa Marcina Barana z Markiem Krajewskim przypominała swoisty balet gestów:)


 

 

Udostępnij