10 powodów, dla których warto wziąć udział w MFK
Już w środę rozpocznie się dziewiętnasta edycja Międzynarodowego Festiwalu Kryminału Wrocław. Jeżeli ktoś jeszcze zastanawia się, czy odwiedzić stolicę Dolnego Śląska w dniach 25–29 maja, po zapoznaniu się z poniższą listą na pewno podejmie jedyną słuszną decyzję. Jest bowiem co najmniej dziesięć powodów, dla których warto zajrzeć na festiwal!
Powód pierwszy: znów spotykamy się na żywo. Po dwóch pandemicznych edycjach, kiedy rozmawialiśmy w dużej mierze za pośrednictwem ekranów, powrót do klasycznej formy spotkań i możliwość bezpośredniej rozmowy z autorami oraz zdobycia autografu to doskonała wiadomość! Dla tych, którzy nie będą mogli nas odwiedzić, wciąż transmitujemy wszystkie wydarzenia online (na fanpage’ach Portalu Kryminalnego oraz Międzynarodowego Festiwalu Kryminału).
Powód drugi: goście. Zygmunt Miłoszewski, Magda Stachula, Jakub Żulczyk, Diana Brzezińska, Ryszard Ćwirlej, Anna Kańtoch, Przemysław Piotrowski… To tylko część autorów, którzy pojawią się w tym tygodniu we Wrocławiu i z którymi będzie można zamienić nawet więcej niż kilka słów. Osobiście, nie za pośrednictwem internetu!
Powód trzeci: pisarze zagraniczni. Festiwal jest międzynarodowy nie tylko z nazwy. W tym roku naszymi gośćmi (w formie online) będą amerykański autor bestsellerów Don Winslow, który opowie o swojej najnowszej powieści „Miasto w ogniu” (pierwszym tomie trylogii kryminalnej o irlandzkich i włoskich organizacjach przestępczych w Ameryce w latach 80. i 90. XX wieku) oraz Lars Kepler, czyli dwójka szwedzkich pisarzy: Alexandra Coelho Ahndoril i Alexander Ahndoril. A skoro dwoje autorów, to także podwójna dawka emocji i ciekawych historii!
Powód czwarty: gorące dyskusje. Na pewno niejednokrotnie słyszeliście, że kryminał to tylko łatwa rozrywka, dlatego spróbujemy obalić ten mit. A może podczas lektury zaciekawiła was jakaś postać drugoplanowa? Tym, którzy pomagają głównym bohaterom, również się przyjrzymy. Zastanowimy się ponadto, co takiego ma w sobie miasto powiatowe, czego nie ma miejska dżungla wypełniona wieżowcami, i w jaki sposób słuchowiska i ekranizacje dają literaturze nowe życie. A to oczywiście nie wszystko!
Powód piąty: spotkania wokół książkowych premier. Czekacie na kolejną część cyklu o komisarzu Mortce autorstwa Wojciecha Chmielarza? A może już zdążyliście przeczytać sensacyjną sagę Macieja Siembiedy? Obaj autorzy pojawią się na MFK, by opowiedzieć o swoich najnowszych książkach. I nie tylko oni: Marta Guzowska oraz Leszek Talko szykują coś dla fanów komedii kryminalnych, a szczegóły zdradzą właśnie we Wrocławiu!
Po szóste: wykłady. Już od dawna są one stałym punktem programu kolejnych edycji MFK. Wykłady różne, niekiedy anegdotyczne, kiedy indziej bardziej akademickie. I takie czekają nas w tym roku, bo Irek Grin, dyrektor festiwalu, podzieli się tajemnicami dotychczasowych laureatów Nagrody Wielkiego Kalibru, literaturoznawczyni Anna Marchewka opowie o literaturze jako przestrzeni oporu, a pisarze Igor Brejdygant oraz Ryszard Ćwirlej podzielą się swoimi refleksami na temat wolności i służby.
Po siódme: turniej jednego wiersza kryminalnego. Tak, tak, kryminał i poezja wcale nie muszą stać daleko od siebie! Dlatego podczas festiwalu chętni będą mogli stanąć w poetyckie szranki i zaprezentować swoją twórczość (a przy okazji zgarnąć nagrodę finansową). Szczegóły w wydarzeniu TUTAJ.
Po ósme: kryminalna gra dla dzieci. Bo kryminał to nie tylko krew i zbrodnia, to także umiejętność logicznego myślenia. Tym razem najmłodsi będą mogli wcielić się w detektywów tropiących złodziei dzieł sztuki. Szczegóły oraz informacje o zapisach TUTAJ.
Po dziewiąte: nie tylko literatura. Tak, MFK skupia się na książkach, ale w tym roku porozmawiamy także o popularności podcastów kryminalnych – z ich twórcami: Olgą Herring oraz Michałem Larkiem (Zabójcze opowieści). Dlaczego czasami wolimy słuchać o zbrodniach, niż o nich czytać?
Po dziesiąte (i najważniejsze, bo bez tego nie byłoby festiwalu): Nagroda Wielkiego Kalibru. 28 maja zostanie wręczona po raz dziewiętnasty, a jej laureatką lub laureatem zostanie ktoś z nominowanej siódemki. Przypominamy – o tytuł najlepszej polskiej powieści kryminalnej lub sensacyjnej ubiegłego roku walczą:
1. „Wilkołak” Wojciecha Chmielarza (Marginesy),
2. „Żadnych bogów, żadnych panów” Grzegorza Dziedzica (Papierowy Księżyc),
3. „Lato utraconych” Anny Kańtoch (Marginesy),
4. „Oni” Joanny Opiat-Bojarskiej (Słowne),
5. „Maski pośmiertne” Anny Rozenberg (Czwarta Strona),
6. „Kukły” Macieja Siembiedy (Agora),
7. „Informacja zwrotna” Jakuba Żulczyka (Świat Książki).
Podczas Gali poznamy także laureata Nagrody Czytelników Wielkiego Kalibru – wybranego w internetowym plebiscycie.
A to wciąż nie wszystko! Cały program Międzynarodowego Festiwalu Kryminału Wrocław 2022 TUTAJ. Przygotowaliśmy też rozpiskę konkretnych dni:
Do zobaczenia we Wrocławiu!