Alicja Sinicka ma już stabilną pozycję na rynku polskich thrillerów psychologicznych. Każda jej książka jest niemal pewniakiem, a nawet jeśli powinie się jej noga, to w najgorszym wypadku wypada powyżej przeciętnej powieści z tego gatunku. Nie znam wszystkich tytułów tej pisarki, ale kilka z nich mam za sobą. Chociaż „Uśpiona” zbiera niższe noty niż pozostałe thrillery Sinickiej – bo warto wspomnieć, że nie jest to jedyny gatunek, w którym autorka tworzy – to i tak jest wciągającą powieścią, która intryguje i pozostawia po sobie ślad w głowie czytelnika.
Już dawno pogodziłam się z myślą, że świat nie będzie działał zgodnie z moim rytmem.
Weronika z powodu swojego zaburzenia nie może prowadzić życia takiego jak większość ludzi. Ma zdiagnozowaną narkolepsję, która objawia się koniecznością spania również w ciągu dnia. Z tego powodu utrzymuje się z prowadzenia korepetycji godzinowo dopasowanych do jej potrzeb i wynajmowania części swojego mieszkania. Kobieta nauczyła się żyć z zaburzeniem – w jej planie dnia stałymi punktami są dwie drzemki, które pomagają jej w miarę harmonijnie funkcjonować. Pewnego dnia jak zwykle udaje się na jeden z zaplanowanych odpoczynków. A gdy się budzi, widzi na podłodze swojego salonu ciało znajomej kobiety, która jeszcze wczoraj była u niej na korepetycjach.
Zdarzenie ma miejsce zaledwie dzień po tym, jak do mieszkania Weroniki wprowadza się nowy lokator. Bruno Lira jest artystą tworzącym między innymi portrety kobiet, ale jego obrazy mają w sobie coś niepokojącego. Mroczna aura otaczająca jego twórczość rzuca cień podejrzeń również na niego. Czy Bruno ma coś wspólnego ze śmiercią kobiety, czy jego przeprowadzka na przyszłe miejsce zbrodni jest tylko nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności?
Czasem wydaje mi się, że dobrze wiesz o moich wizytach.
Autorka nie bawi się w zbędnych bohaterów – do „Uśpionej” zaangażowała zaledwie kilku bohaterów. Fabuła jest przedstawiona z dwóch perspektyw. Jedna pokazuje codzienność Weroniki – jej pracę oraz chwiejną relację z partnerem i rodzicami. Druga zaś wprowadza tajemniczy, niepokojący element, ponieważ jest spojrzeniem kogoś, kto obserwuje Weronikę, gdy ta śpi. Jest to o tyle intrygujące, że osoba odwiedzająca kobietę małymi zmianami wpływa na jej życie. Pojawia się przy zgaszonych światłach, wypowiada swój monolog, po czym niezauważona przez nikogo - znika. A my tylko zastanawiamy się: czy nieproszony gość tym razem może przypadkiem obudzi kobietę i zostanie przez nią przyłapany, czy znowu uda mu się uciec? I jak właściwie dostaje się do domu Weroniki?
W „Uśpionej” Alicja Sinicka, poza zagadką zgonu, porusza także problem osób zmagających się z narkolepsją. Na przykładzie Weroniki autorka pokazała nie tylko kwestie związane z funkcjonowaniem w rytmie dnia odbiegającym od powszechnie przyjętej normy, lecz także trudności w relacjach: konieczność tłumaczenia się, bagatelizowanie problemów przez inne osoby – nawet te bliskie, z którymi żyje się na co dzień. Choć sama wiedziałam o istnieniu takiego zaburzenia, czuję, że pisarka uwrażliwiła mnie na kłopoty osób zmagających się z tym problemem. Mogłam choć odrobinę poznać, co znaczy mieć narkolepsję i z jakimi wyzwaniami na co dzień mierzą się osoby z tym zaburzeniem – nie tylko w obliczu zbrodni we własnym domu.
Całe moje życie jest rozdarte snem.
Tak jak napisałam na początku – pomimo różnych ocen „Uśpiona” to wciąż thriller psychologiczny na bardzo dobrym poziomie. Nawet jeśli Alicja Sinicka zwalnia tempo w wątku kryminalnym, to podkręca je w którymś aspekcie życia prywatnego Weroniki. Krótko mówiąc: podczas lektury tej książki na pewno nie da się zasnąć!
To nie tylko thriller z solidną warstwą fabularną i dobrze stworzonymi postaciami, lecz także świetne studium przemocy.
20 lutego 2025
Jaką tajemnicę skrywa moja podopieczna?
04 lutego 2025
Alicja Sinicka potrafi zaszyć w powieści wiele znaczeń, ukryć coś, co potem wydaje się oczywiste.
25 kwietnia 2024
To miała być wspaniała zimowa noc na Mazurach. Zmieniła się jednak w koszmar.
31 stycznia 2024
Druga część przygód detektywów z podstawówki.
25 maja 2023
W jej pięknych oczach mieszkał strach i było mu tam bardzo wygodnie.
14 marca 2023
Kiedy ona zasypia, ktoś odwiedza ją i powoli niszczy jej życie.
22 czerwca 2022
Najlepszym podsumowaniem tej powieści mogą być słowa: „be careful what you wish for”. Marzenie może bowiem przerodzić się w koszmar.
23 września 2021
To obraz niszczenia człowieka przez inną osobę. Mroczny, ponury i przerażająco realny.
04 stycznia 2021
Miała być pomocą domową. Stała się służącą samego diabła.
22 października 2020
Lepiej zasłaniaj okna po zmroku. Nawet jeśli nie masz nic do ukrycia. Premiera „Obserwatorki” już dziś!
20 maja 2020