„Powróz winy z czasem się przeciera”

Życie nie rozpieszcza Walshów. Lucy i Aiden oraz ich synowie, siedemnastoletni Connor i kilka lat młodszy Kieron, zmagają się z wieloma problemami. Największy z nich to ciężka autoimmunologiczna choroba Kierona, która skłoniła Lucy do porzucenia pracy lekarza i poświęcenia się opiece nad synem, Connora zaś do myśli, że zszedł dla rodziców na dalszy plan. Mimo to Walshowie się kochają i starają się być dla siebie nawzajem wsparciem. Tak przynajmniej było do ubiegłego lata, które wszystko zmieniło. Każde z Walshów (poza Kieronem) skrywa teraz jakiś sekret. Jaki – to odkrywamy stopniowo, w trakcie lektury.

Tajemnica z przeszłości to częsty motyw, ale sposób, w jaki Louise Jensen buduje fabułę wokół tej wymyślonej we „Wszystko dla ciebie”, zasługuje na brawa. Od początku wiemy, że tego lata wydarzyło się coś, co zmieniło życie całej rodziny, i krok po kroku odkrywamy co. Po drodze autorka kilka razy doskonale myli tropy i równie doskonale buduje napięcie – między innymi dzięki wprowadzonemu w tytułach rozdziałów odliczaniu do pewnego brzemiennego w skutki wydarzenia. Co prawda kiedy już poznajemy prawdę, napięcie nieco klęśnie, ale warto zostać z tą powieścią do ostatnich stron. Może dlatego, że prawda niekoniecznie jest jednowymiarowa?

Dobrze poprowadzona, wciągająca fabuła to pierwsza zaleta najnowszej powieści Louise Jensen. Druga – to warstwa psychologiczna. Choć inni bohaterowie też mają głos, to Lucy, matka, żona i lekarka (kolejność nieprzypadkowa!), niezaprzeczalnie gra pierwsze skrzypce. I to przez historię tej bohaterki autorka próbuje odpowiedzieć na pytanie: co matka jest w stanie zrobić dla swojego dziecka? A może nawet: czy są jakieś granice tego, co matka jest w stanie zrobić dla swojego dziecka?

Warto też jednak zwrócić uwagę na partie pokazane oczami Connora, którego dręczy poczucie odrzucenia i winy. Co takiego wydarzyło się w życiu nastolatka? Za co czuje się winny? Czy to częsta u nastolatków skłonność do przesady, kiedy drobiazgi urastają do rangi końca świata, czy rzeczywiście wydarzyło się coś okropnego? I dlaczego Connor nie pozwala nikomu sobie pomóc? Te pytania pojawiają się właściwie już w pierwszych rozdziałach powieści i zostają z czytelnikiem niemal do końca. Ale nawet kiedy już poznajemy odpowiedzi, autorka wciąż nie odsłania wszystkich kart.

Część przedstawiana z perspektywy Aidena, bo to on jest trzecim narratorem powieści „To wszystko dla ciebie”, to zaś opowieść o uwikłaniu w sieć kłamstw, która z każdą próbą wyjścia z niej owija człowieka coraz szczelniej. Opowieść równie wciągająca, jak te snute przez pozostałych bohaterów, i razem z nimi tworząca fascynującą historię pozornie zwyczajnej rodziny.

Warto też dodać, że Louise Jensen ma umiejętność budowania postaci, którym się wierzy. Ich zachowania czy słowa nie zawsze są racjonalne – i może właśnie dzięki temu są tak wiarygodne? Autorka opowiada historie Walshów w taki sposób, że szybko zaczynamy im współczuć. Krótko mówiąc: to książka nasycona emocjami, które udzielają się czytelnikowi.

 

Louise Jensen ma na swoim pisarskim koncie kilka thrillerów psychologicznych. Każdy to inna, odrębna historia, ale wszystkie łączy doskonałe granie na uczuciach odbiorców. „To wszystko dla ciebie” również świetnie to robi. Jeśli zatem lubicie zajmujące powieści o tajemnicach, ta również się wam spodoba.

Udostępnij