Gdy myślę o tej książce, to się wzdrygam. Czy literatura, choć dobrze napisana, może być obrzydliwa? Okazuje się, że tak, jeśli czytamy o czymś, co wydarzyło się naprawdę – albo z dużym prawdopodobieństwem mogło się stać. Trafiałam już na różne makabryczne opisy miejsc zbrodni, których autorzy nie szczędzili szczegółów. Żadne jednak nie wywołały we mnie takich emocji, jak sceny z „Rzeźnika” Maxa Czornyja. Bo żadne nie opowiadały o ćwiartowaniu ludzkiego mięsa, by je potem przyrządzić i zjeść.
Opowieść o Józefie Cyppku opiera się na oficjalnych informacjach, milicyjnych notatkach, fragmentach gazet i przemówień radiowych. Wszystkie cytowane materiały są więc autentyczne. Mężczyźnie udowodniono tylko jedną zbrodnię – zabicie sąsiadki, Ireny Jarosz, ale istnieją solidne przypuszczenia, że ofiar było znacznie więcej. Max Czornyj zawarł w fabule krążące w sieci hipotezy i poszlaki, które urosły do rangi legend i stworzyły obraz Cyppka. Autor zaznacza, że najbardziej makabryczne i niewiarygodne sceny wydarzyły się lub z wielkim prawdopodobieństwem mogły się wydarzyć. O samej konstrukcji postaci pisze w przedmowie tak:
[…] otoczony materiałami źródłowymi, wciąż stawiałem sobie kolejne pytania. […] Dlaczego ten człowiek to zrobił? Dlaczego stał się tym, kim się stał? W pewnym momencie zbrodnia zeszła na dalszy plan, a na pierwszy wysunęło się życie. […] W każdym razie starałem się wniknąć w umysł Rzeźnika z Niebuszewa; poszukiwałem procesów, które w nim zaszły, domyślałem się ich i je odtwarzałem.
Czornyj snuje opowieść w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Bawi się chronologią jak puzzlami – zaczyna od szokującej notatki milicyjnej, która stała się początkiem końca Cyppka, by potem naprzemiennie przedstawiać historie sprzed pierwszej i drugiej wojny światowej, a także z powojennej Polski. I chociaż wszystkie puzzle na końcu wskakują na swoje miejsce, to muszę przyznać, że chwilami trudno mi się było połapać, jaki etap życia Rzeźnika z Niebuszewa aktualnie jest układany. Niektórzy pewnie zapytają: gdzie jest Niebuszewo? To jedna z dzielnic Szczecina, okryta niechlubną sławą tej niebezpiecznej, na podobieństwo poznańskich Jeżyc czy łódzkich Bałut. Po lekturze książki w ogóle nie dziwi mnie fakt, że nikt nie zamieszkał w mieszkaniu, które należało do Józefa Cyppka.
A kim on był? Skrzywdzony przez los, bo wojna zabrała mu nie tylko nogę do wysokości kolana, lecz także żonę i syna. Przez całe dalsze życie czuł jak „robal”, nic nieznaczący i pogardzany przez innych. Zmiana imienia i nazwiska z niemieckiego na polskie tylko te odczucia pogłębiła. Czornyj odtwarza najbardziej bolesne momenty z życia Rzeźnika, zachowując autentyzm sytuacyjny. Nie pomija stosów trupów w różnym stadium rozkładu, obok których leżał albo przechodził Cyppek, ani stojących kałuż krwi, bo ziemia była już nią tak nasiąknięta, że nie mogła przyjąć więcej. Stara się przywołać wszystkie obrazy i zdarzenia, które stopniowo wypaczały kręgosłup moralny Rzeźnika, aż całkowicie go złamały. Trudna to droga, a czasami – co trochę mnie zaskoczyło – nawet mu współczułam, bo byłam w stanie zobaczyć w nim człowieka, a nie tylko bestię w ludzkiej skórze.
Max Czornyj ma specyficzny styl, który nie do końca mi się podoba, jednak przy tak brutalnej historii jest dodatkowym sznytem, ową kropką nad i. Najgorsze, bo po prostu odrażające, są sceny dotyczące rozczłonkowywania ludzkiego ciała, a także jego smażenia czy próbowania. Zdaję sobie sprawę, że to musiało się w tej historii pojawić, do tego dążyliśmy, autor i ja jako czytelnik, to było nieuniknione – a mimo wszystko tliła się we mnie nadzieja, że to tylko jeden raz, kolejnego nie będzie, że Cyppek się opamięta. Tymczasem on tylko stawał się lepszy i bardziej precyzyjny. Sprytniejszy.
Czy rzeczywiście ciała młodych chłopców były składnikiem bigosu sprzedawanego na szczecińskim targu? Czy odnalezione na dnie jeziora Rusałka czaszki należały do ofiar Rzeźnika z Niebuszewa? Na te i wiele innych pytań nie ma stuprocentowych odpowiedzi. Pewne jest tylko to, że mężczyzna zabił dwudziestoletnią Irenę Jarosz, której poćwiartowane szczątki znalazła u niego w domu milicja. Za tę zbrodnię został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 3 listopada 1952 roku o godzinie 17.45. Cyppek nie okazał skruchy.
Każdy jest mordercą, wszystko zależy od perspektywy i okoliczności.
01 lutego 2024
„Inkarnator” nie zwalnia. Trzyma tempo swoich dwóch poprzedniczek, „Mortalisty” i „Spirytystki”.
04 września 2023
Śmierć nie pozwala o sobie zapomnieć. Nie można od niej uciec.
15 marca 2023
Autor ma na ten cykl pomysł, kryminalne zagadki spełniają moje oczekiwania, a Mond i Szmit zapewne kryją w swoich rękawach jeszcze niejednego asa.
19 grudnia 2022
Mam za sobą kilka książek Maxa Czornyja i to, co mi się podoba w twórczości tego autora, to fakt, że nie jest jednolita, schematyczna, a co za tym idzie – monotonna.
07 listopada 2022
Mortalista powraca.
09 września 2022
Od śmierci nie można uciec. Nigdzie.
26 kwietnia 2022
Nie jest to literatura dla każdego. Ale to dopracowane i niezwykle ciekawe studium przypadku.
21 października 2021
Max Czornyj pokazał, że bez epatowania brutalnością też można wzbudzić zainteresowanie, wywołać skrajne emocje i sprawić, że serce w ekscytacji zabije nieco szybciej.
08 kwietnia 2021
Prawdziwa historia najbardziej makabrycznego seryjnego mordercy. Psychopaty, który trafił do podręczników kryminalistyki na całym świecie.
09 września 2020
Max Czornyj zaprasza nas do literackiej rzeczywistości, w której królują brutalność, okrutność i bezwzględność.
07 września 2020
Stanisław Jerzy Lec napisał niegdyś: „Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć”.
10 października 2019
Powieść inspirowana prawdziwą historią seryjnego mordercy Józefia Cyppka, Rzeźnika z Niebuszewa
21 sierpnia 2019
Mikołaj Popławski budzi się w luksusowej rezydencji nad Bałtykiem. Poza swoim imieniem i nazwiskiem nie pamięta niemal niczego.
02 lipca 2019
Dla fanów historii trzymających w ciągłym napięciu, jak również czytelników spragnionych sporej dawki kryminalnej rozrywki, może to być wymarzona wakacyjna lektura.
27 czerwca 2019
Jedno jest pewne – Czornyj nie pozwala czytelnikowi na nudę.
01 kwietnia 2019
Autor wciąga nas w dziwną historię, która wydaje się daleka od logiki. Przez całą opowieść pogrywa z czytelnikiem, by na końcu tej rozgrywki, idealnie kompletując ...
06 grudnia 2018
Trzeci tom bestsellerowej trylogii o komisarzu Eryku Deryle, „Pokuta”, ma swoją premierę już dziś!
17 października 2018
Z „Ofiarą” Maxa Czornyja jest jak z przejażdżką rollercoasterem.
10 września 2018
Pod naszym patronatem ukazał się dziś nowy thriller psychologiczny Maxa Czornyja, „Najszczęśliwsza”. Sprawdź, jak niewiele dzieli idealne życie od przerażającego ...
05 września 2018
„Ofiara” to drugi tom serii z Erykiem Deryłą, którego autorem jest Max Czornyj. Tym razem komisarz uwikłany w makabryczną grę i zagrożony dyscyplinarną zsyłką stara ...
04 kwietnia 2018
Jaki typ czytelnika odnajdzie się w lekturze „Grzechu”? Każdy sympatyk mocnych wrażeń, któremu nie wadzą makabryczne, brutalne opisy czy sadystyczny oprawca. Kto ...
09 listopada 2017
„Grzech” to debiutancka powieść Maxa Czornyja. Akcja toczy się w Lublinie, gdzie ktoś porywa kobiety, a ich rodziny otrzymują tajemnicze listy... Powieść ukazała się ...
11 października 2017