Rozgrywka, Allie Reynolds

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 01 marca 2021

Rozgrywka

Autor: Allie Reynolds
Przekład: Robert Waliś
Wydawnictwo: Albatros
Premiera: 24 lutego 2021
Liczba stron: 416

To dopiero początek zabawy

Kilka osób w zamkniętej przestrzeni, łącząca ich tajemnica sprzed lat i niebezpieczeństwo. Brzmi jak coś, co zna każdy miłośnik kryminałów, prawda? I owszem, Allie Reynolds w swojej debiutanckiej powieści wykorzystuje ten – zdawałoby się, że zgrany do cna – schemat. Robi to jednak umiejętnie, nadając mu indywidualny rys, co sprawia, że od „Rozgrywki” trudno się oderwać. Krótko mówiąc: o rany, ależ to było dobre!

Główną bohaterką powieści jest trzydziestokilkuletnia Milla. Na zaproszenie starych znajomych przyjeżdża zimą do ośrodka narciarskiego w Alpach, gdzie dekadę wcześniej wszyscy brali udział w zawodach snowboardowych. Curtis, Brent, Dale i Heather są już innymi ludźmi. Milla też. To dlatego, że kiedyś częścią ich grupy była Saskia, siostra Curtisa – która właśnie dziesięć lat wcześniej przepadła bez śladu. To zmieniło wszystkich i wpłynęło na ich dalsze życie. Początkowo Milla jest przekonana, że spotkanie ma służyć właśnie wspomnieniu Saskii, kiedy jednak znikają telefony wszystkich uczestników, a w budynku wysiada prąd, okazuje się, że organizator miał zgoła inny cel.

Od początku wiadomo, że będzie mrocznie i niebezpiecznie. Wystarczy już nazwa pensjonatu, by wzbudzić w głowie czytelnika odpowiednie skojarzenia. Bo kto z nas, słysząc „Panorama”, nie pomyśli o „Lśnieniu”? I owszem, na jakiejś podstawowej płaszczyźnie skojarzenia z Kingiem są uzasadnione –bohaterowie pojawiają się w ośrodku zimą, dookoła żywej duszy, jest za to zagrożenie. Tyle że „Rozgrywka” jest bardziej „przyziemnym” thrillerem; nie znajdziemy tu ponadnaturalnych elementów, zagrożenie płynie wyłącznie ze strony drugiego człowieka.

Pierwszoosobowa narracja prowadzona w czasie teraźniejszym sprawia, że stajemy ramię w ramię z główną bohaterką i udzielają nam się jej emocje. A że Milla odczuwa dużo i mocno, to i czytelnik z zapartym tchem śledzi wydarzenia w Panoramie. Te współczesne i te sprzed dziesięciu lat, bo autorka przeplata obie historie, stopniowo odkrywając, co doprowadziło do zniknięcia Saskii. Robi to zresztą bardzo umiejętnie, zawieszając narrację w tych chwilach, kiedy wręcz musimy wiedzieć, co dalej.

Jak wspomniałam: odcięta od świata przestrzeń, nastrój niepokoju, tajemnica z przeszłości – to wszystko już było. Ale Reynolds pokazuje, że da się wykorzystać znane chwyty umiejętnie, jako bazę dla własnej, oryginalnej historii. „Rozgrywka” wciąga, a sama fabuła (choć zakończenia domyśliłam się dosyć szybko) zaskakuje i trzyma w napięciu, czyli daje to, czego oczekujemy od thrillera. Jednak najbardziej urzekła mnie autentyczność tej powieści. Niemal od pierwszych stron z jej kart wyziera bowiem miłość do gór i snowboardu. Czuć, że Allie Reynolds tego nie wymyśliła – ona to właśnie czuje i podzieliła się własnymi uczuciami z bohaterami. Sport ma zresztą istotne znaczenie dla fabuły. Zwykle pozytywnie zmienia ludzi – zachęca do wysiłku, do przełamywania własnych barier, do podejmowania kolejnych prób, by być lepszym i lepszym. Główna bohaterka odbiera to jednak inaczej: Ten sport coś ze mną robi. Przemienia mnie w demona, kogoś, kogo nie obchodzi nikt poza nim samym. Reynolds, była snowboardzistka, zna ten świat od środka, i pewnie dlatego opowiedziana przez nią historia jest tak wiarygodna.

Czytam mnóstwo thrillerów i trudno mnie już zaskoczyć, a jeszcze trudniej wciągnąć tak, bym nie mogła oderwać się od czytania. Tymczasem „Rozgrywka” to właśnie zrobiła. Ta porywająca opowieść o granicach rywalizacji nie zaskakuje fabułą czy konstrukcją, zaskakuje za to autentycznością – ma się wrażenie, że płynie prosto z serca. Oby jak najwięcej więcej takich debiutów! 

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Rozgrywka" Allie Reynolds

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Rozgrywka, Allie Reynolds

Mrożący krew w żyłach thriller, w którym ośrodek w Alpach staje się prawdziwym escape roomem.

24 lutego 2021