{mosimage} Odetchnąłem z ulgą: Pitbull się rozbudził.



Beczki w szafie, w beczkach...
Gebels, Włodek i harcerskie tango
Kmieciak, Ciągły i Kubuś - sztafeta pokoleń
Za mundurem panny...


"> {mosimage} Odetchnąłem z ulgą: Pitbull się rozbudził.



Beczki w szafie, w beczkach...
Gebels, Włodek i harcerskie tango
Kmieciak, Ciągły i Kubuś - sztafeta pokoleń
Za mundurem panny...


"> Pitbull, sezon 3. /odc.22/ - Portal Kryminalny

Pitbull, sezon 3. /odc.22/

Autor: Tomasz Daniel Dobek
Data publikacji: 08 kwietnia 2008

Odetchnąłem z ulgą: Pitbull się rozbudził. Pomimo, iż mocno eksponowana, obyczajowa strona filmu nadal przypomina serialową, niedzielną mieliznę, miejskie ujęcia przywołują to co najlepsze z poprzednich sezonów.

Gebels i Włodek (znany z 1. odc. Sezonu 2, sprawa ze skradzionym radiowozem) uczestniczą w kursie zarządzania; siedząc w szkolnych ławach dukając angielski, marząc o emeryturze i próbując bratać się z młodszymi kolegami po fachu: i wychodzi to groteskowo, bo zamiast liryzmu zgorzkniałego oldboy’a wychodzą sceny kiczowate („I don’t understand” Gebelsa) i „chodnikowe” (karaoke obu naszych weteranów…). Jest w tym na szczęście promyczek szczerości:  Goca odwiedza Gala, i obydwoje grają ze sobą w uroczą, sztubacką grę zakochanych, „podstarzałych” nastolatków.

Tymczasem miasto żyje swoim życiem. Grupa Kmieciaka i Ciągłego – a magnetyzmu tych postaci brakowało w serialu od dawna – wchodzi w konflikt pokoleń (to swoisty motyw przewodni odcinka) z nowymi miastowymi. Ginie dwóch „kmieciakowych”, w kontrze ci trzykrotnie podchodzą do wyeliminowania niejakiego Komiksa. Komiks cudem wciąż uchodzi z życiem, wreszcie atakuje sześciu ludzi Kmieciaka. Samego Kmieciaka ratuje zaś – Kubuś, „mąż” Dżemy, który z pewnych powodów („uchol” Despera!) chce zbratać się z miastowymi.

Trzecim epizodem, najbardziej przejmującym, są niesławne beczki z trzema niemowlętami… i zamrażarka ze zwłokami czwartego… Sprawą zajmuje się Igor i Renata, a przy tym wciąż śledzimy rozwój ich ukrytego przed wszystkimi związku…

Ograniczyć obyczaj na rzecz policyjnych momentów – po raz kolejny ostrzegam, wszak kulisy bohaterów zamiast psychologii, idą w tandetę. Pójść w to, na co postawiono w sezonie 2. Lub też – a to udało się Vedze wybornie – przypomnieć sobie piękny, romansowy rodzynek zaręczyn Dżemmy i Despera: jeśli reżyser potrafił w tej scenie tak znakomicie oprzeć się sztampie, dlaczego nie wychodzi to w filmie teraz? Czyżby reżyserscy debiutanci byli tu winni?

Mimo wszystko – coś drgnęło. Czekamy na więcej.




Udostępnij