Pharmacon, Marlena Siwiak, Marian Siwiak

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 06 kwietnia 2021

Pharmacon

Autor: Marlena Siwiak, Marian Siwiak
Wydawnictwo: Key Text
Premiera: 30 marca 2021
PATRONAT PORTALU KRYMINALNEGO

 

Ciemna strona świata nauki

Kiedy „Pharmacon” trafił w moje ręce, miałam mieszane uczucia. Z jednej strony czułam ciekawość – nie jest to thriller medyczny sensu stricto, niemniej ma w sobie sporo z tego gatunku, a w polskiej literaturze rzadko pojawiają się jego reprezentanci. Z drugiej jednak strony towarzyszyła mi pewna obawa: jak czytamy w opisie książki, mieszają się w niej „interesy przedstawicieli farmaceutycznego światka i finansjery, dziennikarzy i blogerów, terrorystów i agentów tajnych służb, a także waszyngtońskich gangsterów i polityków najwyższej rangi”. To już elementy kojarzone głównie z powieścią sensacyjną, a z tą rzadko mi po drodze. Mieszanka wybuchowa, chciałoby się powiedzieć. A to tylko część z tego, co zaserwowali nam autorzy. 

Powieść zaczyna się od spotkania z Nivem Sokolem, litewskim biologiem, który wynajduje pewną technologię mogącą przedłużać ludzkie życie. Pięć lat później owa technologia – po tym, jak Sokol uwalnia swój wynalazek, czyli pozwala wszystkim bezpłatnie z niego korzystać – jest już rozbudowana przez wielkie koncerny farmaceutyczne i wykorzystywana do produkcji eterniny, substancji znacząco przedłużającej ludzkie życie. To oczywiście rzecz bardzo wartościowa, a gdzie są wielkie pieniądze, tam są wielkie firmy, banki, gangsterzy i walka o wpływy. A w samym środku: Niv Sokol.

Autorzy tej książki, Marlena i Marian Siwiakowie, to bioinformatycy i doktorzy biofizyki. I to widać: w powieści pojawia się mnóstwo tematów związanych z biologią i medycyną, wszystkie dokładnie opisane i wyjaśniane, nierzadko przy użyciu specjalistycznej terminologii. Nie ma co ukrywać – to sprawia, że powieść nie jest łatwa w odbiorze, i może trochę wystraszyć czytelnika. Ja jako biologiczny laik nie jestem w stanie stwierdzić, czy wszystkie opisane tu kwestie są wiarygodne, czy ta historia ma sens od strony naukowej. Pozostaje mi wierzyć autorom (jako fachowcom w swojej dziedzinie) na słowo.

Mogę za to stwierdzić, że ta historia ma sens od strony socjologicznej. Niestety. Opowieść o pogoni za nieśmiertelnością jest pretekstem do przedstawienia przerażającej wizji świata rządzonego przez ludzi, którzy sądzą, że wartość człowieka jest równa wartości jego zarobków netto. To oczywiście w dużym uproszczeniu, ale takiego natężenia antypatycznych postaci w jednej książce chyba nigdy nie widziałam. Kogóż tu nie ma! Oprócz tych, którzy wszystko przeliczają na pieniądze, są rasiści, homofobi, zwolennicy teorii spiskowych, płaskoziemcy… I to wszystko również wśród przedstawicieli najwyższych sfer, najwyższych nawet nie pod względem finansowym (chociaż to też), lecz inteligencji. Chciałabym wierzyć, że to wybujała wyobraźnia pisarzy, obawiam się jednak, że ich spostrzeżenia są trafne i jedynie trochę podkoloryzowane.

„Pharmacon” jest mieszanką wielu gatunków. Przede wszystkim thrillera – socjologicznego, jak słusznie nazywa go wydawca, ale też medycznego i technologicznego. Jednak znajdziemy tu także coś z kryminału – bo kluczowa dla fabuły intryga ma swoje źródło w śmierci jednego człowieka, a jeden z bohaterów niczym detektyw próbuje odkryć prawdę na ten temat. Mamy tu ponadto elementy fantastyki naukowej – autorzy przedstawiają przecież wizję świata w bliżej nieokreślonej przyszłości. Choć raczej bliższej niż dalszej; to po prostu nasza codzienność, tylko o krok dalej. Poza tym pojawiają się w tej książce rozdziały, które spokojnie mogłyby się znaleźć w powieści sensacyjnej (te, w których jeden z bohaterów wkracza do wyjętej spod prawa części miasta, zwanej Anakostją). A na dokładkę: refleksje filozoficzne, bo przecież kwestia nieśmiertelności i związane z nią zagadnienia bioetyczne skłaniają do rozważań. Zarówno bohaterów, jak i czytelnika.

Decyzja o podzieleniu „Pharmaconu” na dwa tomy poskutkowała powieściowym rozbuchaniem. Nie tylko pod względem fabuły i wielości wątków, po prostu zmieściło się tu więcej wszystkiego. To niekoniecznie zaleta: gdybym redagowała tę powieść, wycięłabym z niej sporo niewiele wnoszących dialogów i zbyt rozbudowanych opisów. Zastrzeżenia można mieć również do zaburzonej równowagi, bo chwilami trudno powiedzieć, co tu tak naprawdę jest wątkiem głównym, a co pobocznym. Ale „Pharmacon” to debiut, a debiuty rzadko są bezbłędne. Dlatego mimo drobnych niedociągnięć polecam debiutancką powieść Siwiaków, jeśli macie ochotę na opowieść o mrocznej stronie świata nauki. Bez wątpienia niczego takiego w polskiej literaturze nie znajdziecie. Tylko zarezerwujcie sobie sporo czasu!

 

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Pharmacon" Marlena Siwiak, Marian Siwiak

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

...to Bóg zazdrości człowiekowi śmiertelności.

Błyskotliwy technothriller, w którym losy bohaterów rozgrywają się na tle epokowych odkryć i wydarzeń, które na zawsze zmienią oblicze świata. Gdy ludzkość na ...

30 marca 2021