Opowiem ci o zbrodni 3

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 14 stycznia 2021

Opowiem ci o zbrodni

Autor: Katarzyna Bonda, Bogdan Lach, Igor Brejdygant, Wojciech Chmielarz, Max Czornyj, Małgorzata i Michał Kuźmińscy, Robert Małecki, Joanna Opiat-Bojarska
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Premiera: 12 listopada 2020
Liczba stron: 382

Zbrodnie po polsku

„Opowiem ci o zbrodni” to program telewizji Crime+Investigation, który doczekał się już trzech sezonów. Jego formuła jest prosta: każdy odcinek to opowieść o prawdziwej zbrodni (lub domniemanej zbrodni), do której doszło gdzieś w Polsce, a narratorem historii jest polski autor kryminałów. Ale „Opowiem ci o zbrodni” to także książki, w których ci sami autorzy opisują te same sprawy. Premierze trzeciego sezonu programu towarzyszyło zatem wydanie trzeciej książki pod tym tytułem. Przynosi ona siedem historii – każda jest inna, wszystkie przejmujące, choć nie wszystkie tak samo dobrze napisane.

Format – i programu, i książki – nie pozwala oczywiście na dokładne omówienie przedstawianych spraw, bo przecież nie da się tego zrobić w ciągu dwudziestu minut czy na kilkudziesięciu stronach. Inna rzecz, że autorzy wcale do tego nie dążą: większość zamieszczonych w książce tekstów ma z reportażem niewiele wspólnego. Najbliżej tego gatunku są Katarzyna Bonda i Bogdan Lach („Z zimną krwią”) oraz Małgorzata i Michał Kuźmińscy („Domator”). Oba duety stawiają w swoich tekstach na perspektywę zewnętrzną, starając się obiektywnie pokazać opisywane wydarzenia. Rezultaty są jednak skrajnie różne. Tekst Bondy i Lacha okazał się dla mnie największym rozczarowaniem, nie tylko dlatego, że sprawia wrażenie pisanego na szybko, pobieżnie, bez zaangażowania. Bardziej ubodło mnie to, że twórcy  książki nie pokusili się o sprostowanie. Historia doczekała się bowiem niespodziewanego zwrotu akcji – w programie „Opowiem ci o zbrodni” była o nim mowa, w książce niestety nie ma na ten temat nawet wzmianki, choćby w przypisie czy posłowiu. A szkoda, bo sprawa nabiera dzięki temu nieco innego wydźwięku.

Z kolei tekst Małgorzaty i Michała Kuźmińskich uważam bezapelacyjnie za najlepszy. O Bogdanie Arnoldzie słyszeli zapewne wszyscy, co z jednej strony było dla autorów utrudnieniem, bo musieli zainteresować czytelników znaną im już historią, z drugiej zaś ułatwieniem – opowieść o seryjnym mordercy ma przecież największy fabularny potencjał. Kuźmińskim udało się jednak coś istotnego: opowiadają tę historię bez epatowania, a jednak dokładnie. A przecież opowieść o „władcy much” aż kipi od makabry. Jednak

[…] w krainie makabry, którą my – spragnieni silnych wrażeń autorzy, czytelnicy i widzowie – przez uchylone drzwi obite blachą od czasu do czasu podglądamy, można wytrzymać tylko przez chwilę. 

Ale nie da się w niej zamieszkać.

Pozostali autorzy – Wojciech Chmielarz, Robert Małecki, Max Czornyj, Igor Brejdygant oraz Joanna Opiat-Bojarska – stworzyli nie true crime’owe reportaże, lecz fabularyzowane opowieści o rzeczywistych wydarzeniach. Co ciekawe, każdy pokazuje opisywaną przez siebie historię z nieco innej perspektywy: Max Czornyj („Drugi z grzechów głównych”) czyni narratorem sprawcę zbrodni, Wojciech Chmielarz („Miłość”) wchodzi w buty zabójczyni, Igor Brejdygant („Purgatorium”) stara się oddać uczucia „pobocznej” ofiary zbrodni, Joanna Opiat-Bojarska („Nielat”) tworzy coś w rodzaju dziennika sędzi prowadzącej sprawę, a Robert Małecki („Zimny dreszcz”) na bohatera swojego tekstu wybiera policjanta. To odejście od reportażu uważam za zaletę – nawet jeśli słyszałam już o którejś historii i wiedziałam, jak się kończy, byłam ciekawa, jak przedstawią ją autorzy tekstów. I każdy zrobił to inaczej.

To właśnie różnorodność jest największą zaletą tej pozycji. Różnorodność na poziomie historii: od opowieści o seryjnym mordercy, przez bezsensowne zbrodnie, w których ludzkie życie jest okazuje się warte kilkaset złotych, po tajemnicze zaginięcia. Są tu zbrodnie wyjaśnione i niebudzące wątpliwości, są takie, które długo spędzały śledczym sen z powiek, ale doczekały się wyjaśnienia, są takie, w których wyjaśnienie do dziś budzi wątpliwości, są wreszcie takie, które do dziś nie mają zakończenia. I różnorodność na poziomie stylu, bo każdy z autorów daje w tekście świetną jego próbkę. Chmielarz dba na przykład o portrety psychologiczne postaci, u Czornyja mamy skupienie na akcji, Małecki pokazuje każdy krok głównego bohatera (i o ile w jego powieściach cenię sobie to nurzanie się w codzienności, o tyle w tak krótkim tekście mi nie pasowało), a Kuźmińscy siadają do pisania po dokładnym przemyśleniu tekstu i przygotowaniu merytorycznym (uwierzcie mi, to widać). Jeśli zatem nie znacie twórczości któregoś z autorów, „Opowiem ci o zbrodni” może być świetnym testem przed lekturą ich powieści.

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Opowiem ci o zbrodni" Katarzyna Bonda, Bogdan Lach, Igor Brejdygant, Wojciech Chmielarz, Max Czornyj, Małgorzata i Michał Kuźmińscy, Robert Małecki, Joanna Opiat-Bojarska

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Opowiem ci o zbrodni 3

Prawdziwe zbrodnie. Prawdziwi mordercy. Prawdziwe kryminalne śledztwa.

17 listopada 2020