Gabinet luster, Przemysław Żarski

Autor: Justyna Nowicka
Data publikacji: 17 czerwca 2022

Gabinet luster

Autor: Przemysław Żarski
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Premiera: 04 maja 2022
Liczba stron: 400
PATRONAT PORTALU KRYMINALNEGO

W krzywym zwierciadle

Skomplikowane i bolesne relacje rodzinne. Wzajemna niechęć, nienawiść, faworyzowanie jednego z dzieci przy jednoczesnej niechęci do tego drugiego. Przyznajcie, że często możemy spotkać te motywy w literaturze. Przy notorycznie eksploatowanej tematyce istnieje ryzyko, że autor nie będzie miał już zbyt wiele ciekawego do powiedzenia. Jak poradził sobie z tym Przemysław Żarski w „Gabinecie luster”?

To, na co chciałabym przede wszystkim zwrócić uwagę, to język. Pamiętam, że od tego samego stwierdzenia zaczęłam recenzję drugiego tomu trylogii o Robercie Krefcie. Muszę jednak o tym wspomnieć, bo jest to wielki atut, kiedy pisarz potrafi przykuć uwagę słowem – kto, jeśli nie on, powinien potrafić to zrobić? Mnie jako czytelnika zawsze fascynuje, kiedy ze zbioru zwykłych słów pisarz tworzy małe dzieło sztuki.

Nieuświadomione blizny wcale nie goją się łatwiej. Tkwią pod zdrową tkanką, wyżerają ją od środka, kumulują w sobie ból i karmią się wyrzutami sumienia. Ale to nie znaczy, że ich tam nie ma. Że nie pieką żywym ogniem.

Początek powieści przywiódł mi na myśl historie Harlana Cobena i ich Netflixowe ekranizacje. Opowieść Żarskiego zaczyna się w roku 1999, kiedy Igor, jego czteroletnia przyrodnia siostra Ada, ich matka oraz ojczym chłopaka jadą na wycieczkę. Kiedy małżeństwo odchodzi na moment, Igor odciąga dziewczynkę, by pobawili się w chowanego. Gdy przerażenie rodzice znajdują Adę, okazuje się, że brata nie ma razem z nią. Ciąg dalszy dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych – tej bezpośrednio po zaginięciu Igora i tej współczesnej, dwie dekady później. Tym, co już na samym początku historii rzuca się w oczy, jest fakt, że chłopaka i jego ojczyma łączą bardzo chłodne – by nie rzec wrogie – stosunki. 

Ojczym zdążył już odejść kawałek. W przebijającym się przez korony drzew świetle wyglądał jak upiór, który rzuca długi, snujący się po ścieżce cień. Igor wpatrywał się w jego ramiona, jakby się obawiał, że to straszydło złapie go w uścisku i pogruchocze mu kości. 

Pierwszym zaskoczeniem dotyczącym teraźniejszości była relacja Ady i jej matki, nie do końca takie, jakich się spodziewałam. Wyobrażałam sobie, że po przeżyciu wspólnej tragedii kobiety są ze sobą bardzo blisko. Niestety, matka Igora i dziewczyny po zniknięciu syna stała się nieco oderwana od rzeczywistości, nigdy nie pogodziła się ze stratą dziecka. Kiedy zaś spotyka się z córką, nie wydaje się usatysfakcjonowana. Może dlatego Ada po tym, jak otrzymała od nieznajomego nadawcy swój stary rysunek, wraca do rodzinnej wsi, żeby raz na zawsze wyjaśnić sprawę zaginięcia brata?

Ogromny szacunek należy się Żarskiemu za to, jak zdołał poplątać i powikłać fabułę tej powieści. Za każdym razem, kiedy wydawało mi się, że coś mogę już wziąć za pewnik, parę stron później mój entuzjazm opadał. Entuzjazm wobec własnych umiejętności detektywistycznych, nie wobec powieści oczywiście. Opisy były tak sugestywne, że do głowy nie przyszłoby mi doszukiwać się w nich innego znaczenia niż to, które widzę. Postrzegam to, jako ogromny plus, bo przewidywalne i płaskie powieści nie sprawiają takiej frajdy. 

Tak naprawdę każdego z bohaterów mamy szansę zobaczyć w kilku odsłonach i wariantach. Dawno nie czytałam książki, której tytuł tak genialnie odzwierciedlałby treść. „Gabinet luster” to obraz rodziny złamanej tragedią. Rodziny, która na długo przed nią nie była zgodna i szczęśliwa (i przyznam, że to daleko posunięty eufemizm), a minione wydarzenia tylko przypieczętowały jej los. Mocno odczułam wszystkie przytoczone historie, przejmująco autentyczne, smutne, tragiczne. 

Czytając tę powieść, naprawdę poczujecie się, jakbyście byli w gabinecie luster. Nic nie będzie takie, jakim wyda się na początku. Niemniej będą to bardzo satysfakcjonujące pomyłki, bo doprowadzą do odkrycia rozwiązania tej historii, a ono wynagrodzi wam wiele. Czy jest przerysowane? Nie wiem, może. Mimo wszystko mnie kupiło. Jeszcze przed napisaniem recenzji, ba, przed dokończeniem lektury!, poleciłam ją innym osobom. A mimo że czytam sporo, nie tak znów często polecam to, co przeczytałam. Do poznania historii opowiedzianej przez Przemysława Żarskiego zachęcam jednak z czystym sumieniem.

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Gabinet luster" Przemysław Żarski

PRZECZYTAJ TAKŻE

RECENZJA

Grzęzawisko, Przemysław Żarski

„Grzęzawisko” wciąga. Szybko zanurzamy się pod powierzchnię tej historii i nie tak łatwo jest z powrotem wypłynąć (czytaj: odłożyć książkę).

21 września 2023

NOWOŚĆ

Grzęzawisko, Przemysław Żarski

Opowieść o samotności, braku akceptacji i naiwnej wierze w świat, który dawno przeminął.

12 lipca 2023

NOWOŚĆ

Gabinet luster, Przemysław Żarski

Opowieść o chłopaku, który zniknął, i dziewczynce, która już na zawsze została obarczona ciężarem tej nieobecności.

04 maja 2022

NOWOŚĆ

Brawurowy finał cyklu Przemysława Żarskiego. Premier

W styczniowy wieczór śledczy znajdują rozkopany dół, a w nim ludzkie kości. Kilka dni później na drugim końcu miasta samobójstwo popełnia młoda kobieta. Robert Kreft ...

02 czerwca 2021

RECENZJA

Blizna, Przemysław Żarski

To, że czytając środkowy tom serii, miałam ochotę natychmiast wrócić do początku, oznacza, że autor niewątpliwie wykonał fantastyczną robotę.

15 października 2020

NOWOŚĆ

Blizna, Przemysław Żarski

Po każdej traumie zostaje blizna…

02 września 2020

NOWOŚĆ

Ślad, Przemysław Żarski

Każda zbrodnia zostawia ślad… Przemysław Żarski powraca w wielkim stylu!

12 lutego 2020