Morderca na nowy wiek
Termin „kryminał retro” ma zasadniczo dwie definicje. Pierwsza zawęża jego rozumienie do określonej cezury czasowej – akcja takiego kryminału rozgrywa się w czasach dwudziestolecia międzywojennego. Druga natomiast jest nieco bardziej pojemna – retro kryminałem nazywamy powieści o charakterze detektywistycznym, których akcja może być osadzona w dowolnym momencie czasowym, warunkiem jest jedynie umiejscowienie opowiadanej historii w przeszłości. Do drugiej kategorii można z pewnością zaliczyć powieść Luca Di Fulvio zatytułowaną „Drabina Dionizosa”. Opisane w książce zdarzenia rozgrywają się na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku, konkretnie: akcja rozpoczyna się w ostatnim dniu 1899 roku i jest kontynuowana przez kolejne dni roku 1900. Wybór takiego odcinka czasowego z jednej strony sprawia, że na klimat powieści wpływa strach przed nadejściem nowego i nieznanego. Nie brakuje także katastroficznych wizji o końcu świata oraz ludzkości. Z drugiej strony natomiast nowy wiek jawi się jako początek innej i lepszej przyszłości. Jednak na tej optymistycznej wizji rysą kładzie się seria bestialskich morderstw dokonywanych przez wyjątkowo okrutnego seryjnego mordercę, o którym jeden z bohaterów mówi: „To morderca na nowy wiek” – mając na myśli to, że dotąd w kryminalnych statystykach nie pojawił się nikt podobny.
Zastanowiwszy się chwilę nad powyższymi słowami powieściowego bohatera, nie sposób nie przyznać mu racji. Nawet na gruncie literatury kryminalnej. Bohater „Drabiny Dionizosa” to typ postaci literackiej, która często przewija się w kryminałach współczesnych – niedoceniony i poniżany człowiek, który znajduje ujście własnych kompleksów w wyrafinowanych zbrodniach; im więcej mówią i piszą o nich media, tym większą dumą napawają one zbrodniarza. Di Fulvio na kartach swojej powieści znakomicie przestudiował cały mechanizm „narodzin” i motywów postępowania tajemniczego mordercy, który jednocześnie pragnie być odkryty. Co więcej, niczym mityczny bóg Dionizos, pragnie być czczony i doceniany.
Ale nie tylko postać mordercy ma tu wyraźny psychologiczny rys. Nie mniej ciekawą postacią jest inspektor policji Milton Germinal. Z jednej strony to wyjątkowy detektyw, dociekliwy, inteligentny i posiadający umiejętność wiązania ze sobą pozornie niełączących się faktów. Z drugiej natomiast to zniszczony przez narkotyki człowiek, który zdaje się walczyć z nałogiem, by po chwili jednak całkowicie się mu poddać. Czy znajdzie odtrutkę na swoją słabość? Nieoczekiwanie na jego drodze pojawia się niezwykła kobieta o imieniu Ignes, nazywana także Królową Mgieł. Rodzi się między nimi uczucie. Kobieta jednak ma swoje sekrety i właściwie rodząca się miłość ostatecznie może okazać się nie tyle odtrutką na nałóg, lecz wręcz przeciwnie – kolejną obsesją, z której inspektorowi trudno będzie się wyrwać.
Powieść jest wielowątkowa. Na jednej płaszczyźnie rozwija się główny wątek – kryminalny, związany z makabrycznymi morderstwami dokonywanymi na żonach bogatych udziałowców miejscowej cukrowni. Kolejne płaszczyzny to wątek miłosny między inspektorem Miltonem a Ignes oraz wątek konfliktu między bogatymi właścicielami cukierni. Do głosu dochodzą wyraźne socjalistyczne i rewolucyjne idee, które dodatkowo ubarwiają koloryt przełomu wieków ukazanego w powieści. Wyraźnie zarysowane tło społeczne, z zaznaczeniem społecznych podziałów widocznych w kontraście między robotnikami a bogaczami, dodaje powieści cech realistycznych. W świecie ukazanym w książce Luca Di Fulvio rządzi pieniądz i wpływy. Widać to również w relacjach policji z bogatymi właścicielami cukrowni. Zwierzchnik Germinala jest całkowicie pod wpływem bogaczy, co niejednokrotnie wiąże mu ręce w prowadzeniu śledztw. Wydaje się jednak, że akurat dla niego to doskonałe rozwiązanie. Milton natomiast jest niepokorny, łamie zasady, ale jako śledczy jest niezawodny. To typowy przykład detektywa z konwencji czarnego kryminału.
Atutami powieści Di Fulvio są wciągająca fabuła, wielowymiarowa historia oraz zamiłowanie do drobiazgu i szczegółu. W opisie postaci i przestrzeni dominuje detal, co sprawia, że książka jest plastyczna i pobudzająca wyobraźnię. Warta przeczytania od początku do końca.
Ewelina Dyda
Drabina Dionizosa
Luca Di Fulvio
Przekład: Karolina Dyjas
Prószyński i S-ka
Warszawa 2008
Udostępnij
Sprawdź, gdzie kupić "Drabina Dionizosa" Luca di Fulvio
Niestety nie znaleźliśmy obecnie żadnych ofert kupna tej książki.