Bardzo długie popołudnie, Inga Vesper

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 05 lipca 2021

Bardzo długie popołudnie

Autor: Inga Vesper
Przekład: Jacek Żuławnik
Wydawnictwo: Słowne
Premiera: 02 czerwca 2021
Liczba stron: 380
PATRONAT PORTALU KRYMINALNEGO

Lektura na długie popołudnie

Za oknem praży słońce, łatwo więc wczuć się w klimat debiutanckiej powieści Ingi Vesper, zatytułowanej „Bardzo długie popołudnie”. Przynajmniej ten dosłowny, związany z pogodą – rzecz dzieje się bowiem latem, w słonecznej Kalifornii. Tyle że mamy rok 1959 i świat wygląda nieco inaczej niż teraz.

W idyllicznym Sunnylakes zamieszkanym przez białych bogaczy pracuje dwudziestokilkuletnia Ruby Wright. Jest sprzątaczką, służącą, czasami nianią, osobą, której większość białych stara się w ogóle nie dostrzegać (chyba że trzeba coś posprzątać). Tego dnia dziewczyna nieszczególnie ma ochotę na pracę: jest wyjątkowo gorąco, a jedna z jej białych pań domu traktuje ją z jeszcze większą pogardą niż zwykle. Ruby jednak zaciska zęby, bo po śmierci matki pieniądze są jej potrzebne, i nieco spóźniona wędruje do kolejnego miejsca pracy. Tu czeka ją przykra niespodzianka: Joyce Haney, jedyna pracodawczyni, która traktuje ją z sympatią – jak człowieka, a nie przedmiot – zniknęła. Została tylko dwójka przerażonych dzieci i plama krwi na podłodze w kuchni.

Na miejsce przybywa detektyw Mick Blanke, który niedawno został przeniesiony do Kalifornii z Nowego Jorku. Napatrzył się już w swoim życiu na brutalne zbrodnie, krew i ofiary. Tutaj ciała nie ma, ale detektyw od początku wie, że coś w tej sprawie nie gra. I właśnie od Ruby próbuje się dowiedzieć co – czarnoskóra sprzątaczka wie bowiem o życiu prywatnym swoich pracodawców zdecydowanie więcej, niż chce powiedzieć.

Skojarzenia z „Mad menem” i „Służącymi”, przywołane zresztą już na okładce, są jak najbardziej uprawnione. A że i jedno, i drugie lubię – szczególnie „Służące”, które uważam za jeden ze swoich ulubionych filmów – chętnie sięgnęłam po „Bardzo długie popołudnie”. I znalazłam to, czego szukałam: tak jak wymienione wyżej, ta powieść świetnie pokazuje kontrastowość Ameryki lat pięćdziesiątych. Z zewnątrz jest pięknie: piękne domy, piękne suknie, piękne żony i piękne dzieci. A w środku? Brzydkie poglądy. Że dzieci się nie przytula, bo się je rozpieści. Że chwali się je tylko wówczas, jeśli spisały się wyjątkowo dobrze. Że praca kobiet to wymysł nudzących się pań domu. I że jeśli stało się coś złego, to na pewno czarny jest winny. Społeczna niesprawiedliwość, dyskryminacja i rasizm – powieść Ingi Vesper to kryminalny portret Ameryki lat pięćdziesiątych.

Rzecz jasna nie wszyscy byli wówczas rasistami i mizoginami, i w tej książce też nie wszyscy nimi są. Bowiem choć Ruby staje się ofiarą tego ostatniego poglądu – że wina zawsze leży po stronie czarnego – i po zniknięciu pani Haney trafia do aresztu, detektyw Banke, postępowy w swoich poglądach (i dlatego często niezrozumiany przez otoczenie) wie, że Ruby jest niewinna i może mu pomóc w odkryciu prawdy. Nie tylko zresztą on jest takim zwiastunem nadchodzących zmian. Warto także wspomnieć, że autorka unika czarno-białych (nomen omen) podziałów na złych mężczyzn i dobre kobiety oraz złych białych i dobrych czarnych.

Tyle o tle tej powieści. A co z warstwą kryminalną? Napiszę tak: dosyć szybko można tu domyślić się sprawcy, więc jeśli ktoś sięga po kryminały wyłącznie dla wielopiętrowej zagadki i szokującego rozwiązania, może poczuć się rozczarowany „Bardzo długim popołudniem”. To raczej przyzwoita opowieść o tym, że wtłoczenie w schematy i zatracenie siebie dla idealnego obrazka nigdy nie przyniosą szczęścia, za to łatwo mogą doprowadzić do tragedii. Muszę również nadmienić, że w książce pojawia się sporo niedopowiedzeń i nie wszystkie autorka wyjaśnia w finale. Zabrakło mi na przykład rozwiązania historii jednej z drugoplanowych postaci, mieszkanki Sunnylakes – a szkoda, bo jej historia mnie zaintrygowała.

Ale całe tło obyczajowo-społeczne wynagradza wszelkie niedociągnięcia z nawiązką. Debiutancka powieść Ingi Vesper okazała się bowiem idealną lekturą na długie popołudnie. I choć główna historia opowiedziana w powieści jest przykra, chwilami wyziera z jej kart jakaś cukierkowość, idealnie pasująca do wizualnej odsłony tamtych czasów. Być może jest tak za sprawą głównego przesłania „Bardzo długiego popołudnia”: jeśli pragniesz zmiany, musisz wziąć sprawy we własne ręce.

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Bardzo długie popołudnie" Inga Vesper

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Bardzo długie popołudnie: fragment

Morderstwo na dusznych przedmieściach, a w tle nierówność płci i konflikty na tle rasowym.

06 czerwca 2021

NOWOŚĆ

Bardzo długie popołudnie, Inga Vesper

W najpiękniejszych miejscach kryją się najbrzydsze sekrety.

02 czerwca 2021