Propozycje świątecznych prezentów (część 2)

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 28 listopada 2022

Jak obiecywaliśmy, mamy dla Was ciąg dalszy książkowych pomysłów na prezenty. Tym razem przygotowaliśmy propozycje dla tych, których fascynuje świat prawdziwych zbrodni – a zatem true crime, reportaże, ale też… literatura popularnonaukowa.

I właśnie od niej zaczniemy. „Smak trucizny” Neila Bradbury’ego to opowieść o jedenastu zabójczych substancjach i sprawach, w których została użyta. Nauka i rozrywka w idealnych proporcjach!

„Morderca znad Green River” to reportaż o trwającym dwie dekady śledztwie w sprawie jednej z największych zagadek kryminalnych Ameryki: mężczyźnie, który w latach osiemdziesiątych bestialsko zamordował blisko 50 kobiet (a przynajmniej tyle zbrodni mu udowodniono). Warto na nią zwrócić uwagę tym bardziej, że autorką jest amerykańska królowa true crime – Ann Rule.

John Glatt serwuje czytelnikom opowieść o zbrodni zdecydowanie bliższej nam w czasie. W 2018 roku Chris Watts zgłosił zaginięcie żony i dwójki dzieci. Wiedział jednak, że już nigdy więcej ich nie zobaczy… „Idealny tata” ujawnia prawdę stojącą za tragedią.

W „Milczących bliźniaczkach” Marjorie Wallace zbrodni nie ma – jest za to zagadka przedziwnej relacji dwóch sióstr, pełnej pasji, miłości i nienawiści, współzależności i kontroli. To opowieść o bliskości, która stała się śmiertelną pułapką.

„Pamięć ciała” to rzecz zdecydowanie nieoczywista: Alex Marzano-Lesnevich zbrodnię popełnioną na początku lat dziewięćdziesiątych traktuje jako punkt wyjścia dla własnej historii. Opowiada o traumie, o braku, o ucieczkach – również przed samym sobą. Próbuje zrozumieć to, czego zrozumieć się nie da.

Przejdźmy na polskie podwórko. Klasycznym reportażem o zbrodni jest „Na oczach wszystkich” Katarzyny Włodkowskiej: rzecz o „polskim Fritzlu”, który przez dwa lata więził żonę w piwnicy. To także opowieść o tym, jak się rodzi zło, próba dotarcia do źródeł znieczulicy instytucji zobowiązanych do reagowania i portret lokalnej społeczności.

Z kolei Katarzyna Troszczyńska w „Dobrej rodzinie” i Magdalena Majcher w „Finalistce” miały podobny pomysł: wykorzystały prawdziwe zbrodnie dla stworzenia fikcyjnych fabuł. Troszczyńska zaserwowała nam zatem historię rodzinnego dramatu, a Majcher – rzecz o fascynacji, która przerodziła się w obsesję i zakończyła zbrodnią.

Tych, którzy wolą zbrodnie historyczne, mogą zaciekawić książki Marcela Woźniaka o zbrodniarzach wojennych. Najnowsza z nich, „Rzeźnik z Lyonu”, to historia Klausa Barbiego, który słynął z niebywałego okrucieństwa, po wojnie zniknął, a w latach siedemdziesiątych tropicielom nazistowskich oprawców udało się trafić na jego ślad.

Na koniec rzecz zdecydowanie lżejsza: coś między reportażem, przewodnikiem a historyczną sensacją – z przewagą dwóch ostatnich. „Tajemnicza Polska” Jakuba Kuzy to trzynaście fascynujących opowieści, które odkrywają zapomniane karty polskiej historii i zachęcają do odwiedzenia różnych nieoczywistych miejsc.

Udostępnij