Lektura pozycji Cazacu nie tyle odziera Wampira z legendy, ile idzie w drugą stronę: wpisując postać księcia Włada w jego czas i próbując wyjaśnić, czemu było mu dane być jednym z głównych aktorów owego średniowiecznego teatrum atrocitas, buduje na relacjach, na których Siegfried Kracauer metafory ekspresjonizmu niemieckiego odnosił do faszyzmu. Cazacu odwrotnie: sugeruje, jak zmiany mentalności czasu potrafiły skrystalizować postać Włada  w metaforę Króla Wampirów. Poza freudyzmem i folklorem.
"> Lektura pozycji Cazacu nie tyle odziera Wampira z legendy, ile idzie w drugą stronę: wpisując postać księcia Włada w jego czas i próbując wyjaśnić, czemu było mu dane być jednym z głównych aktorów owego średniowiecznego teatrum atrocitas, buduje na relacjach, na których Siegfried Kracauer metafory ekspresjonizmu niemieckiego odnosił do faszyzmu. Cazacu odwrotnie: sugeruje, jak zmiany mentalności czasu potrafiły skrystalizować postać Włada  w metaforę Króla Wampirów. Poza freudyzmem i folklorem.
"> Drakula, Matei Cazacu - Portal Kryminalny

Drakula, Matei Cazacu

mosimageNajpełniejsza jak dotąd biografia Włada Drakuli, owoc blisko czterdziestoletnich badań naukowych Matei Cazacu, zadowoli przede wszystkim miłośników historii, wszak wielbiciele literackich mitów mogą się niecierpliwić.

{mosimage}Cazacu dał bowiem przede wszystkim skrupulatną kronikę epoki, począwszy od utworzenia księstwa Wołoszczyzny (1320) do losów ostatnich potomków Włada (1630), choć także zwięźle zakreśla echa drakulicznej sagi aż do roku 2002, do zawieszonych planów wybudowania Drakulalandu. I jawi się nam z tego portret przede wszystkim ambiwalentnego polityka żyjącego w równie ambiwalentnych (dla nas, współczesnych) czasach, dopiero na drugim planie pojawia się z wolna wampiryczna legenda. Legenda, która tak naprawdę wychodziła od istniejących jeszcze przed średniowieczem ludowych wierzeń, dodatkowo wciąż modyfikowanych – a także motywowanych – życiem na wrzącym przez wieki styku kultur chrześcijańskiej i islamu. Wiele obrosłych legendą określeń Włada – Drakula, Palownik (Tepes), Syn Diabła – wzięło się zwyczajnie z pamfletów i przeinaczeń jego opozycjonistów; a bywało i odwrotnie: za dyktatury Ceausescu, w 500-lecie urodzin księcia, zakazano kojarzenia diablich legend z osobą Włada, zaś nakazano go traktować jak narodowego bohatera przez lata sprawnie opierającego się inwazji tureckiej.

Trzeba dodać, że jak wiele średniowiecznych biografii i tutaj mamy de facto wiadomości szczątkowe, poza zachowanymi notami urzędowymi czy kościelnymi, nawet ówcześni kronikarze (m.in. nas Jan Długosz) czerpali bowiem swą wiedzę z wielu, nieraz sprzecznych, przekazów, by z nich wydestylować w miarę jednolity mianownik. Cazacu miał więcej komfortu, i często przytacza wiele wersji pozostawiając ich poskładanie czytelnikowi. Rzecz jasna zajmuje się z obowiązku także Drakulą-Wampirem, jednak wyraźnie widać, iż nie to było jego ambicją. Choć ostatnie partie książki są wyraźnym skryptem poskładanym z materii kulturo- i filmoznawczej, i tam można odnaleźć kilka zapomnianych przysmaków jak choćby dociekania, na ile i czy w ogóle Dracula Brama Stokera była plagiatem?

Wróćmy jednak do naszego, historycznego Włada – nota bene często przecież mylonego z Władem – ojcem, zwanym Drakulem (!).  Już przy samym mianie obu Władów pojawiają się rozziewy, etymologia słowa „Dracula” ma bowiem dwie sprzeczne konotacje: raz właśnie „diabelskie”, co łatwo było przypiąć zwłaszcza okrutnym – potocznie rzecz biorąc, o czym zaraz – poczynaniom syna. Dwa jednak – „dracul” oznaczać mogło także kogoś odważnego, dzielnego, też „opiekującego się”. Ważne jest jednak by rozróżniać Drakula od Drakuli – pierwszy był ojcem, drugi synem.

Diaboliczność wkradła się do jego biografii przede wszystkim przez krwawą politykę – i dodam, iż „krwawą” odnosi się raczej do mentalności współczesnej, w średniowieczu bowiem miało to zupełnie inny wydźwięk. Osławiona predylekcja do wbijania wrogów na pal, jak dowodzi Cazacu za historykami prawa, była niczym innym, jak wschodnim odpowiednikiem wyroków śmierci, analogicznych do Zachodniego łamania kołem czy topienia. Faktem jest przy tym, iż u Drakuli owa gorliwość w egzekwowaniu prawa sięgała spektakularności: podczas kolejnego najazdu sułtana Mehmeda na ziemiach wołoskich przywitano go lasem ponabijanych na pal Turków: wedle różnych podań pole to miało rozmiary trzy kilometry na jeden. Legendarna jest informacja o tym, iż posłom tureckim (była też mowa, iż byli to posłowie z ziem włoskich), którzy nie zdjęli do pokłonu nakryć głowy, Wład kazał je do nich przybić. Cazacu nie ukrywa kontrowersji wobec wielu aspektów rządów Drakuli, jednakże wciąż podkreśla, iż położenie małego księstewka Wołoskiego wręcz wymagało bezwzględnej ręki czy politycznego lawiranctwa: Wołoszczyzna jako przedmurze Chrześcijaństwa rozdarta była nieraz między Zachodem, wpływami Węgierskimi, Niemieckimi czy Polskimi (przypomnijmy: Drakula walczył u boku naszego króla Władysława i Jana Hunyadiego na polach pod Warną, wkrótce zresztą mając Hunyadiego za otwartego wroga…), a Turcją, z którą łatwiej było wejść w finansową ugodę (ku wściekłości Zachodu), niż samotnie stawiać jej czoła (Europa sama była wewnętrznie rozdarta, i poza okazyjnymi krucjatami nie kwapiła się pomóc Wołochom). A i w samym księstwie wciąż czyhano na tron Włada (łącznie ze sturczonym bratek księcia, Radu), a z przeciwnikami ten wolał radzić sobie zawczasu.

Lektura pozycji Cazacu nie tyle więc odziera Wampira z legendy, ile idzie w drugą stronę: wpisując postać księcia Włada w jego czas i próbując wyjaśnić, czemu było mu dane być jednym z głównych aktorów owego teatrum atrocitas, buduje na relacjach, na których Siegfried Krakauer metafory ekspresjonizmu niemieckiego odnosił do faszyzmu. Cazacu odwrotnie: sugeruje, jak zmiany mentalności czasu potrafiły skrystalizować postać Włada w metaforę Króla Wampirów. Poza folklorem i freudyzmem.

Dla zwolenników tegoż pozostaje nadal pozycja Marii Janion Wampir, biografia symboliczna. A nim samym zajmiemy się jeszcze z pewnością osobno.



DRAKULA


Matei Cazacu

Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy , Listopad 2007
Seria: Biografie sławnych ludzi
ISBN:978-83-06-03070-9
Liczba stron:376

cena 49,90







Udostępnij artykuł