Lubię powieści i filmy kryminalne/sensacyjne z postaciami mniej lub bardziej zwariowanych naukowców, którzy wykorzystują swoją rozległą albo wysoce specjalistyczną wiedzę, pomagając policji w rozwiązywaniu powikłanych kryminalnych zagadek. Pewnie dlatego sięgam po kolejne książki Kathy Reichs z cyklu o przygodach antropolog sądowej Tempe Brennan (powieści te stały się inspiracją dla twórców popularnego serialu kryminalnego Kości, emitowanego obecnie w naszej telewizji). Chociaż – nie będę ukrywał – czasami proza kryminalna autorki Nagich kości mocno mnie irytuje.
Najnowsza przetłumaczona na język polski powieść Reichs, Kości w proch, zbudowana została wedle tego samego, sprawdzonego schematu co poprzednie: mamy więc kryminalną intrygę, u początku której jest antropologiczna niesamowitość, anomalia (tym razem są to kości nastolatki, których wieku Tempe nie może ustalić i które są zniszczone przez chorobę, której przez długi czas nie umie nazwać), są opisy ciekawych „okoliczności przyrody” (kanadyjska prowincja Nowy Brunszwik, zamieszkała przez Akadyjczyków, frankofilów przywiązanych do tradycji i języka francuskiego), migawki z powikłanego życia prywatnego Brennan (mąż, z którym jest w separacji, oświadcza, że chce żenić się z młodszą, więc potrzebuje rozwodu, kochanek postanawia, dla dobra córki-narkomanki, wrócić do byłej żony) oraz tzw. ważny problem z pierwszych stron gazet (pornografia dziecięca, pedofilia…).
Do Tempe trafia dziwny, mocno zdeformowany szkielet nastolatki znaleziony w Nowym Brunszwiku. Wraz z nim wracają traumy z przeszłości. W dzieciństwie miała serdeczną przyjaciółkę z tamtych stron, Évangéline, która nagle wraz z matką i młodszą siostrą zniknęła. Tempe próbowała ją odnaleźć, bezskutecznie. Jednocześnie jej eks-kochanek (choć jak się okaże, nie taki znowu eks), Ryan, i kumpel Hippo, obaj policjanci, prowadzą dochodzenie w sprawie niewyjaśnionych zaginięć i zabójstw nastolatek, które powtarzają się od lat. Trop prowadzi do akadyjskiego szemranego biznesmena, Bastarache’a, którego żoną – jak się okazuje – jest młodsza siostra Évangéline. Tempe liczy na to, że wreszcie dowie się, co stało się z przyjaciółką. Zanim to jednak nastąpi ona, Ryan i Hippo będą musieli zdemaskować producenta dziecięcej pornografii.
Jako się rzekło, proza Reichs bywa irytująca, co w Kościach w proch się nie zmienia. Oczywiście, jak zwykle w tego rodzaju prozie, problemem jest drobiazgowe opisywanie skomplikowanych procedur badawczych. Z jednej strony autorka chciałaby „sprzedać” jak najwięcej ciekawostek dotyczących warsztatu antropologa (i naukowców z innych dziedzin), z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że długie i szczegółowe opisy pełne fachowych terminów, z którymi zwykły śmiertelnik nie ma raczej do czynienia, mogą być dla czytelnika zwyczajnie niejasne i nużące w lekturze. Nie zawsze autorce udaje się znaleźć „złoty środek”, choć – muszę przyznać – stara się, jak tylko może. Autorce Okruchów śmierci zdarza się też – dosyć często – na siłę budować napięcie, odwlekać rozwiązanie jakiejś istotnej kwestii przy użyciu dosyć naiwnych chwytów. Tak jest w przypadku sprawy dziwnej deformacji badanych przez Tempe kości nastolatki. Zaraz po pierwszym ich opisie nawet ja, nie mając za sobą studiów z zakresu medycyny czy antropologii, wpadłem na to, że dziewczyna była chora na trąd. Brennan odkrycie tej oczywistości zabrało dobrych kilkaset stron. I jeszcze coś, co nazywam szlachetną egzaltacją, a co powtarza się w większości książek Reichs. W Kościach w proch sporo jest akapitów pełnych świętego oburzenia na pedofilów i tych, którzy czerpią profity z pornografii dziecięcej. Rozumiem, że sprawa jest ważna i poważna, że należy piętnować ludzkie potwory, wykorzystujące dzieci, ale czy koniecznie trzeba to robić przy użyciu fraz niczym z parafialnej ulotki? Wydaje mi się, że w takim przypadku mocniej oddziałują pozbawione komentarza obrazy niźli wzniosło-naiwne zdania.
Rzecz ujmując krótko: tych, którzy zdążyli polubić prozę Reichs, Kości w proch na pewno uradują, lecz nieprzekonanych raczej nie przekonają.
Temperance Brennan w samym środku świata mrocznych tajemnic i niebezpiecznych wierzeń, w którym zacierają się granice dobra i zła…
04 maja 2018
Od dziś na księgarnianych półkach znajdziecie najnowszą powieść Kathy Reichs - "Kości są wieczne". Tym razem Temperance Brennan będzie musiała zmierzyć się ze sprawą ...
16 lipca 2014
Przed nami kolejna odsłona przygód antropolog Temperance Brennan. Powieść "Kości pająka" laureatki Honorowej Nagrody Wielkiego Kalibru Kathy Reichs ukazała się dziś ...
20 marca 2013
Jednym z zagranicznych gości tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Kryminału była Kathy Reichs, antropolog sądowa i autorka cyklu powieści o Temperance Brennan. Udało nam ...
25 października 2012
W każdej powieści Kathy Reichs pojawiają się makabryczne szczegóły dotyczące badania zwłok, przedstawiane jednak tak rzeczowo, że nie wywołują obrzydzenia. Nie ...
27 sierpnia 2012
Kathy Reichs jest autorką kryminalnego cyklu o antropolog sądowej, Temperance Brennan. A u nas dziś premiera najnowszej część cyklu - "Z krwi i kości": Temperance po raz ...
21 marca 2012
W Nagich kościach autorka postanowiła poruszyć temat smutny, jakim jest handel zagrożonymi gatunkami zwierząt.
30 października 2008
Mamy do czynienia z rzetelną rozrywką, do której wysokiego poziomu Reichs zdążyła nas już przyzwyczaić.
16 października 2008