Zabójczy mróz, Louise Penny

Autor: Karolina Mondel
Data publikacji: 04 marca 2019

Zabójczy mróz

Autor: Louise Penne
Przekład: Kamila Slawinski
Wydawnictwo: Poradnia K
Premiera: 19 września 2018
Liczba stron: 384

Tajemnice kanadyjskiego miasteczka 

Pierwszy tom bestsellerowej serii o inspektorze Armandzie Gamache’u doczekał się kontynuacji. Losy bohaterów wykreowanych przez Louise Penny można śledzić teraz w książce o złowrogo brzmiącym tytule „Zabójczy mróz”. Akcja tego kryminału zostaje umiejscowiona na otulonej śnieżnym puchem i, wydawałoby się, sielskiej kanadyjskiej prowincji. Oczywiście to jedynie pozory: dochodzi tu do niezwykłego morderstwa. I choć dzieje się to na oczach wielu osób, wskazanie zbrodniarza wcale nie jest dziecinnie proste. 

Ostatnimi czasy na półkach księgarni coraz częściej pojawiają się poradniki, dotyczące tego w jaki sposób pisać, aby odnieść literacki sukces. Autorzy bestsellerów, bazując na swoim doświadczeniu, dzielą się w nich wieloma mniej lub bardziej cennymi wskazówkami. Jedną z najczęściej powtarzających się porad jest konieczność przyciągnięcia uwagi czytelnika już pierwszym zdaniem. Udało się to również Louise Penny, która rozpoczyna „Zabójczy mróz” tak: „Jeśli CC de Poitiers wiedziałaby, że zostanie zamordowana, pewnie kupiłaby prezent gwiazdkowy dla swojego męża, Richarda”. Od razu wiemy, kto tu będzie główną bohaterką i jednocześnie ofiarą. Ale zdanie to niesie też uniwersalne przesłanie: nie odkładaj ważnych rzeczy na bliżej nieokreśloną przyszłość. Zaledwie jedna chwila może zmienić życie człowieka i zniweczyć wszystkie jego plany oraz marzenia. 

O ile pierwsze zdanie tego kryminału wzbudziło moje zainteresowanie, o tyle kolejne strony już niekoniecznie. Czytelnik musi zmierzyć się z niekiedy rozwlekłym oraz niespójnym opisem wielu aspektów życia głównej bohaterki. Daje się ona poznać jako pisarka, czy wręcz aspirująca filozofka, autorka poradnika prezentującego zasady stworzonej przez nią ideologii li bien, uczącej, jak żyć w zgodzie ze sobą i z otaczającym światem. To znużenie lekturą znika dopiero w połowie książki, bo dopiero wtedy dochodzi do morderstwa. Zbrodnia, której ofiarą jest CC de Porties, wzbudza zainteresowanie całego miasteczka oraz lokalnej policji. Wydarzenie jest na językach wszystkich: na dorocznych zawodach curlingu kobieta została porażona prądem na środku zamarzniętego jeziora. I choć do zbrodni doszło w miejscu publicznym, nikt niczego nie widział – w końcu kibice byli skupieni na śledzeniu sportowych rozgrywek. 

„Zabójczy mróz” staje się dzięki temu metaforą funkcjonowania małej społeczności. Mieszkańcy Three Pines wiodą spokojne, niczym niezmącone życie. Czas w tym miejscu płynie własnym tempem, wszyscy się znają, kultywują tradycyjne zwyczaje, mają podobne poglądy. Łączy ich niechęć do zamordowanej, a to sprawia, że właściwie każdy jest potencjalnym mordercą (zwłaszcza kiedy wprost przyznaje, że kobieta ma to, na co zasłużyła). Można powiedzieć, że bohaterka zapracowała na takie traktowanie: skutecznie zaburzała spokój tej zbiorowości, była ekscentryczna i zgryźliwa, miała wysokie mniemanie o sobie. Jej największym talentem było zaś powiększanie liczby wrogów. Tak naprawdę nikt jej nie lubił, nawet najbliżsi: córka, mąż i mężczyzna, z którym miała romans. Inspektor Armand Gamache staje więc przed prawdziwym wyzwaniem. 

Warto pochwalić to, w jaki sposób Louise Penny przedstawia sposób dedukcji Gamache’a. Pokazuje, jak krok po kroku analizuje on poszczególne poszlaki oraz wskazówki – i dochodzi do wniosku, że inne śledztwo, prowadzone w związku ze śmiercią bezdomnej kobiety, bezpośrednio łączy się z morderstwem w Three Pines. 

„Zabójczy mróz” jest więc spokojną powieścią kryminalną z interesującym wątkiem obyczajowym. Dużą zaletą jest to, że można po nią sięgnąć bez znajomości pierwszego tomu cyklu o kanadyjskiej prowincji. Moim zdaniem warto spędzić z tą książką kilka zimowych wieczorów, szczególnie kiedy za oknem trzyma silny mróz. 

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Zabójczy mróz" Louise Penne