{mosimage} Szklane miasto, Duchy i Zamknięty pokój – te trzy nowele wydane wpierw osobno, zebrane pod wspólnym szyldem (i pod niebem Nowego Jorku) znakomicie się uzupełniają, bo przenikają się nich postaci, motywy, artefakty, ulice Big Apple… Trzy nowele detektywistyczne, choć w każdej z nich kryminalny szkielet okazuje się być „pusty” – w sensie formy, nie idei - pretekstowy, metaforyczny, i do których kluczem jest … „doppelganger”. Oto bowiem, co może się stać, gdyby zamienić simulacra literackie na rzeczywistość, a rzeczywistość na literaturę; literaturę, która jest u Austera „złym bliźniakiem” życia - a innym razem odwrotnie…"> {mosimage} Szklane miasto, Duchy i Zamknięty pokój – te trzy nowele wydane wpierw osobno, zebrane pod wspólnym szyldem (i pod niebem Nowego Jorku) znakomicie się uzupełniają, bo przenikają się nich postaci, motywy, artefakty, ulice Big Apple… Trzy nowele detektywistyczne, choć w każdej z nich kryminalny szkielet okazuje się być „pusty” – w sensie formy, nie idei - pretekstowy, metaforyczny, i do których kluczem jest … „doppelganger”. Oto bowiem, co może się stać, gdyby zamienić simulacra literackie na rzeczywistość, a rzeczywistość na literaturę; literaturę, która jest u Austera „złym bliźniakiem” życia - a innym razem odwrotnie…"> Trylogia nowojorska, Paul Auster - Portal Kryminalny

Trylogia nowojorska, Paul Auster

Autor: Webmaster
Data publikacji: 15 października 2007

Trylogia nowojorska

Autor: Paul Auster
Liczba stron: 352

Trylogia nowojorska Paula Austera, jednego z najważniejszych współczesnych pisarzy amerykańskich, to zbiór trzech kryminałów  przewrotnych, bo postmodernistycznie bawiących się mechanizmami gatunku, przez co interpretacyjnie wychodzą znacznie poza niego.

Szklane miasto, Duchy i Zamknięty pokój – te trzy nowele wydane wpierw osobno, zebrane pod wspólnym szyldem (i pod niebem Nowego Jorku) znakomicie się uzupełniają, bo przenikają się w nich postaci, motywy, artefakty, ulice Big Apple… Trzy nowele detektywistyczne, choć w każdej z nich kryminalny szkielet okazuje się być „pusty” – w sensie formy, nie idei - pretekstowy, metaforyczny, i do których kluczem jest … „doppelganger”.

Oto, co może się stać, gdyby zamienić simulacra literackie na rzeczywistość, a rzeczywistość na literaturę; literaturę, która jest u Austera „złym bliźniakiem” życia - a innym razem odwrotnie… Gdy pisarz Quinn, autor poezji oraz kryminałów, zostaje wzięty przypadkowo za prywatnego detektywa… Paula Austera, poddaje się pokusie wejścia w skórę swej twórczości, i podejmuje się sprawy. Rozpoczyna skrupulatne śledzenie niejakiego Stillmana seniora, ekscentrycznego religioznawcy, który – krążąc, zdawałoby się bez celu, po uliczkach, parkach i zaułkach N.Y. , znaczy swą trasą frazę „Wieża Babel”. Innym razem prywatny detektyw Blue na zlecenie klienta o imieniu White, śledzi personę zwaną Black. Za trzecim – zablokowany twórczo pisarz przejmuje miejsce swego zaginionego, owocnie kreatywnego przyjaciela…

Punkty wyjścia daje nam Auster klasyczne, wychodzi od rudymentów gatunku (tytuł trzeciej noweli literalnie nawiązuje do podgatunku locked room mystery). Tyle, że wszelkie twisty – a jest ich tu sporo! – buduje na autokomentarzu: żonglując subiektywną narracją, używając konwencji prozy szkatułkowej (symboliczny esej o Don Kichocie ze Szklanego miasta), metafizycznie (czy raczej – „meta-literacko”) wymazując postaci, wreszcie ekstremalnie dosłownie grając w qui pro quo (Duchy, Zamknięty pokój).

Ludzkie „słowotwórstwo”, nazywanie świata, staje się u Paula Austera konstantą istnienia: jego bohaterowie tworzą, nazywają, określają… ale przez to wpadają w dylemat, czy tak naprawdę wystarczy słów na określenie wszystkiego? Emocji, stanów, fenomenów, ba, nawet – najbardziej namacalnych, z kantorowska „ubogich” res? W tym kontekście wątpliwość, czy parasol pozbawiony płótna jest nadal parasolem, staje się pełną, filozoficzną maksymą.

Dlatego Auster pcha swych protagonistów w materię fikcji, lecz także a’rebour: fikcję stawia za rzeczywistość… Wychodzą z tego, nieraz przerażające, synestezje, przestrzenie surrealne, podszyte Jungiem i Lacanem. Czy starając się zorganizować świat w symbolicznie ikony i kody, układając go w szuflady słów, nie zatracamy faktycznej natury świata? Czy zamiast literackich krain po drugiej stronie lustra, nie lepiej „zaryć się w rzeczywistość”… na umór pić i na umór uprawiać seks?...

W tym kontekście Nowy Jork, jako synonim Wieży Babel, staje się upiorny, bo anonimowy, piekielny, dantejski… Ale znów jednocześnie: sentymentalny, pstrokaty, znany, swojski… Od zaułków bezdomnych, przez wielobarwną retortę metra, po niebosiężne biznesowe drapacze… Bo, choćby nie wiem jak zróżnicowany i pojemny, zawsze to jakiś… uporządkowany zbiór „jestestwa”? Auster piętrzy antynomie, by z tego wysnuć kardynalne pytanie – jakkolwiek by nie brzmiało ono banalnie – czy Życie jest nowelą, którą piszemy, czy – nowelą, która pisze Nas?...

Pisarz nie daje jednoznacznych odpowiedzi. Jak zawsze – pozostawia je



TRYLOGIA NOWOJORSKA


Paul Auster

/The New York Trilogy/
Wydawnictwo: Rebis , Luty 2006
Seria: Mistrzowie literatury
ISBN: 83-7301-556-6

Liczba stron:352
cena 39,-





Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Trylogia nowojorska" Paul Auster