Obsesja Eve, Luke Jennings

Autor: Izabela Lemke
Data publikacji: 02 stycznia 2020

Obsesja Eve. Jutra nie ma

Autor: Luke Jennings
Przekład: Maciej Szymański
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Premiera: 27 sierpnia 2019
Liczba stron: 256

Gdy tracisz kontrolę

Na podstawie tej serii powstał serial, a odtwórczyni jednej z głównych ról, Sandra Oh, zdobyła Złoty Glob i nominację do nagrody Emmy. Gdy o tym przeczytałam, pomyślałam, że musi grać ciekawą postać. Pomyślałam też, że skoro tytuł zebrał liczną widownię i doczekał się drugiego sezonu, to i po książkowy pierwowzór warto sięgnąć. Opis wydawcy mnie zachęcił, samo streszczenie również wydawało się obiecujące. Jaki więc mam problem z „Obsesją Eve”?

Tytułowa bohaterka tej serii, w której ukazały się dotychczas dwie części: „Kryptonim Villanelle” i „Jutra nie ma”, pracuje w M15, czyli brytyjskiej Służbie Bezpieczeństwa. Jej zadanie polega na ocenie ryzyka, jakie niosą wizyty osób z zagranicy, i podejmowaniu decyzji, czy i jakie środki trzeba podjąć, by zapewnić im ochronę. Pewnego razu się myli. Analizując poprzednie sprawy oraz tę, przez którą ma kłopoty, Eve wpada na trop płatnej morderczyni. Jest on dla niej wyjątkowo interesujący:

fascynowało ją to, że dla innej kobiety odbieranie komuś życia może być chlebem codziennym. Że jest gdzieś osoba, która wstaje rano, pije kawę, wkłada sukienkę, a potem wychodzi z domu i z zimną krwią zabija obcego człowieka. Czy trzeba być nikczemnym, psychopatycznym dziwolągiem, żeby dopuścić się czegoś takiego? Czy człowiek rodzi się z takimi skłonnościami? A może każda kobieta, jeśli tylko zostanie odpowiednio zaprogramowana, może się stać płatnym zabójcą?

Eve Polastri obiecuje sobie dopaść morderczynię. Z czasem zaczyna mieć obsesję na punkcie nieznajomej.

Eve to postać do bólu nijaka. Nie radzi sobie z rolą pani domu, a wraz z biegiem wydarzeń staje się coraz gorszą żoną. Nie ma w sobie za grosz charyzmy, a jedyne chwile, w jakich zyskuje w oczach czytelnika, to te, gdy sprytnie udaje jej się połączyć nowe fakty. Luke Jennings zestawia ją z czarnym charakterem powieści, czyli Villanelle. Oksana Borisowna, bo tak naprawdę się nazywa, ma socjopatyczne zaburzenie osobowości. Nie odczuwa takich emocji jak współczucie, troska czy żal, jest za to zdolna do najokrutniejszych zbrodni, a takiej osoby potrzebuje jej pracodawca. Dziewczyna dostaje nową tożsamość, przechodzi szkolenie, przybiera kryptonim i staje się doskonała w swoim fachu. Ma jednak słabość do dramaturgii i popisywania się, co w pewnym momencie nie wychodzi jej na dobre.

Luke Jennings szczegółowo opisuje młodość Villanelle. Rozdziały z nią są zawsze barwne –w końcu ma nietypową pracę, a jej styl życia jest w tym samym stopniu luksusowy, co rozwiązły. Ma też wiele umiejętności, o których dowiadujemy się już na samym początku i… moim zdaniem nie jest to dobry pomysł. Owszem, robi to na czytelniku wrażenie i tłumaczy, dlaczego Villanelle do tej pory nie dała się złapać – ale jest tego zwyczajnie za dużo. Poza tym zaczęłam się zastanawiać, czy ktoś taki naprawdę mógłby istnieć, a przez to podważać całą historię. A przecież w takich powieściach chodzi o tym, by czytelnik uwierzył i bez reszty dał się wciągnąć książce. 

Autor naprzemiennie przedstawia losy Eve i Villanelle, a w drugim tomie ich ścieżki zaczynają się do siebie coraz bardziej zbliżać. „Jutra nie ma” to też część bardziej wyważona. Różnice między bohaterkami nie są już tak rażące, choć oczywiście nadal są – dostrzega i wymienia je sama Polastri. Na pierwszy plan wysuwa się przede wszystkim akcja, a dzieje się naprawdę dużo. Jest też moment zaskoczenia i… zakończenie, które nie do końca mnie przekonało. Nie jestem pewna, czy sięgnę po trzeci tom tej serii, ale na pewno obejrzę serial – został w końcu nominowany do nagrody Emmy. Co ciekawe, nie interesuje mnie Villanelle (której losy wręcz proszą się o przeniesienie na ekran!), ale nudna Eve. Czyżby w telewizji wypadła lepiej niż kartkach książki? Książki, w której obserwujemy narastającą obsesję Polastri i manipulacyjne zagrywki zabójczyni i śledzimy zabawę w kotka i myszkę. Tylko czy dobrze rozróżniamy, kto jest kotem, a kto myszką?

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Obsesja Eve. Jutra nie ma" Luke Jennings

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Obsesja Eve. Jutra nie ma, Luke Jennings

W kontynuacji „Kryptonimu Villanelle” brytyjska agentka i rosyjska zabójczyni toczą grę o najwyższą stawkę.

28 sierpnia 2019

NOWOŚĆ

Obsesja Eve. Kryptonim Villanelle, Luke Jennings

Villanelle. Nie ma sumienia. Nie ma poczucia winy. Nie ma słabości. Zabójczyni doskonała.

02 sierpnia 2019