Wirtualna rzeczywistość a realny świat

Marcel Moss prowadzi profil „Zwierzenie” na jednym z portali społecznościowych. Regularnie publikuje tam anonimowe historie internautów, którzy w prywatnych wiadomościach dzielą się z nim przemyśleniami i opisem wydarzeń ze swojego życia. Informacje udostępniane na tym profilu śledzi obecnie niemal 190 tysięcy użytkowników Instagrama. 

Można odnieść wrażenie, że w „Nie odpisuj” zapoznajemy się z historią bazującą na osobistych doświadczeniach autora. W książce zderzają się dwa światy. Z jednej strony mamy Martynę, która – porzucona przez dotychczasowego chłopaka, Damiana – próbuje na nowo poukładać sobie życie po dwóch poronieniach. Czyni to w samotności, z kieliszkiem ulubionego trunku w ręce, regularnie uprzykrzając życie byłemu partnerowi i jego obecnej dziewczynie. Sytuacja, w jakiej się znalazła, całkowicie ją przerosła, przez co kobieta nie może poradzić sobie sama ze sobą. Jednocześnie za swój cel postawiła sobie wspieranie innych. Z drugiej strony poznajemy zaś małżeństwo, które na pierwszy rzut oka wydaje się idealne. Jednak są to tylko pozory. Kobieta znęca się nad swoim mężem, jest wobec niego agresywna, nie wypuszcza go z domu, poniża niemal na każdym kroku, nie ma również żadnych barier przed zastosowaniem siły. 

Te dwie rzeczywistości zostają połączone za sprawą portalu internetowego, który prowadzi Martyna. Użytkownicy Internetu mogą za jego pośrednictwem zwierzyć się ze swoich problemów oraz w pełni anonimowo przedstawić trudne sytuacje, które ich spotkały, ona natomiast służy im dobrą radą i wsparciem. Jedną z takich osób jest właśnie Michał, który w ukryciu przed żoną kontaktuje się z Martyną i pisze o swoim dramatycznym położeniu. Zdarzenie to całkowicie odmienia losy tej dwójki. Niesie za sobą konsekwencje idące o wiele dalej, niż na początku mogło się im wydawać.   

Czytelnik poznaje wydarzenia z perspektywy kilku bohaterów. Od czasu do czasu pojawiają się także retrospekcje, dzięki którym otrzymujemy dosyć szeroki opis losów poszczególnych postaci i występujących pomiędzy nimi powiązań. A w historii Martyny, Agaty, Michała i Damiana odszukać można wiele motywów. Główną oś stanowi problem ogromnego wpływu wirtualnej rzeczywistości na współczesnych ludzi. Autor pokazuje, że coraz częściej wydaje się nam, iż w Internecie jesteśmy anonimowi, a w związku z tym bezkarni. Przez to uzurpujemy sobie prawo do krytykowania i hejtowania czasem nawet zupełnie przypadkowych użytkowników. Nienawiść rodzi nienawiść, a punktem zapalnym może być najdrobniejszy szczegół. Dodatkowo nigdy nie mamy stuprocentowej pewności, że osoba znajdująca się po drugiej stronie monitora czy wyświetlacza telefonu jest rzeczywiście tym, za kogo się podaje. Niemal całkowicie wyzbywamy się swojej prywatności, zapominając, że to co raz pojawiło się w Internecie, zostaje tam na zawsze. Wirtualna przestrzeń to swego rodzaju studnia bez dna. Choć daje ludziom ogromne możliwości, powinniśmy korzystać z nich z dużą rozwagą. 

Ale autor zwraca uwagę także na inne problemy współczesnego świata, na przykład alkoholizm wśród kobiet, choroby psychiczne, stalking, efekty traum z dzieciństwa czy też przemoc domową, w której ofiarą jest mężczyzna. W „Nie odpisuj” pojawia się także wątek zdrady. Ta swoista mieszanka tworzy miksturę, której trudno się oprzeć. 

Debiut Marcela Mossa to thriller psychologiczny „na miarę naszych czasów”. Poszczególne rozdziały „połyka się” z ogromnym zainteresowaniem. Wykorzystane motywy, sposób przedstawienia problemów oraz wyraziści bohaterowie sprawiają, że enigmatyczne zakończenie jedynie zwiększa apetyt na więcej. Pozostaje mieć nadzieję, że autor nie zamierza na tym poprzestać, a czytelnicy wkrótce będą mogli zapoznać się z kontynuacją tej historii lub całkowicie nową książką. Jeśli dotychczas nie mieliście jeszcze okazji przeczytać „Nie odpisuj” – nadróbcie to jak najszybciej, naprawdę warto! 

Udostępnij