Moja siostra, Michelle Adams

Autor: Anna Mazur
Data publikacji: 25 lutego 2019

Moja siostra

Autor: Michelle Adams
Przekład: Magdalena Nowak
Wydawnictwo: Czarna Owca
Premiera: 19 września 2018
Liczba stron: 384

Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu

Ponoć Michelle Adams, autorka „Mojej siostry”, jest miłośniczką prozy Stephena Kinga. A on napisał w jednej ze swoich książek: „Rodzina to nie przyjaciele, nie możesz jej sobie wybrać”. Mówiąc najprościej – o tym właśnie traktuje debiut tej angielskiej pisarki. 

Irini Harringford jest młodą lekarką, anestezjologiem. Pracuje w londyńskim szpitalu i jest w związku z przyszłym restauratorem, Antoniem. Wydawać by się mogło, że ma udane życie zawodowe i prywatne. Niestety, jedynie na pozór. Kiedy miała trzy lata, jej rodzice oddali ją na wychowanie ciotce, w domu zostawili natomiast jej starszą siostrę, Elle. Z Irini zerwali kontakty, jedynie Elle próbowała je podtrzymać. Siostrzane relacje zdecydowanie nie należały do idealnych, można wręcz powiedzieć, że były wypaczone – ale mimo wszystko stanowiły dla Irini namiastkę rodziny. Pewnej nocy kobieta odbiera od siostry telefon z informacją o śmierci matki. Irini, mimo skomplikowanej sytuacji rodzinnej, postanawia pojechać do Szkocji na pogrzeb. Ma nadzieję, że uda jej się wreszcie poznać prawdę  o tym, dlaczego rodzice się jej zrzekli, natomiast jej siostrze zapewnili normalny dom.  

Warto na początku zaznaczyć, że jak na debiut jest to naprawdę dobra książka. Kilku niedociągnięć nie sposób nie zauważyć, ale bledną, jeśli spojrzymy na całokształt. Największym z nich jest zbyt szybkie odkrycie przed czytelnikiem najważniejszej z kart. Praktycznie od pierwszych stron możemy podejrzewać, chociaż orientacyjnie, dlaczego rodzice oddali małą Irini. Ten element układanki nie będzie więc stanowił niespodzianki. Na szczęście pod koniec historii dopełnia się pomniejszymi fragmentami, które przyniosą nieco zaskoczenia. 

Przede wszystkim jednak „Moja siostra” broni się ciekawą, dziwną, wręcz pokręconą fabułą i doskonale zbudowanym klimatem. Bardzo cenię sobie nastrój, jaki autor tworzy wokół snutej historii, atmosferę, którą często trudno oddać w kilku słowach; po prostu unosi się nad opowieścią lub nie. Michelle Adams udało się wykreować taki klimat – gęsty od  niebezpieczeństwa, wynaturzonych relacji międzyludzkich, znaków zapytania odnośnie do własnego ja.  

Specjalne miejsce zajmują w tej historii interakcje rodzinne. Stanowią jej ważny filar. Niektóre są dobre, choć wydają się dalekie od normalnych, inne zaś wypaczone, a i tak trudno się od nich odciąć. Główna bohaterka prowadzi walkę w ramach dziwnej relacji z siostrą. Przede wszystkim jednak przez całe życie poszukuje samej siebie i swojej rodzinnej tożsamości. Walczy z poczuciem odrzucenia przez rodziców, z byciem gorszą od rodzonej siostry, z poczuciem braku własnej wartości. 

Michelle Adams udało się stworzyć ciekawą opowieść – thriller psychologiczny, w którym oba człony nazwy zostały dopracowane. Thriller – bo czytelnik silnie odczuwa tu dreszcz emocji, niepewność, tajemniczość i napięcie. Psychologiczny – bo portrety postaci są bogate i zróżnicowane. Autorka stworzyła także opowieść o poszukiwaniu własnego ja, o tkwieniu w fałszywym przekonaniu o naszych bliskich, o trudnych wyborach, z których piętnem trzeba kroczyć przez całe życie. O sile nienawiści i miłości. I o trudnych relacjach rodzinnych. „Jesteśmy naszymi rodzicami. Jesteśmy tacy, jakimi oni nas stworzyli, poprzez swoją obecność lub jej brak”.

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Moja siostra" Michelle Adams

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Moja siostra, Michelle Adams

Dwie siostry. Dwa różne losy. Rodzina połączona przez wstrząsającą tajemnicę.

26 września 2018